- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
- Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
- PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
- PL: dopiero złoty set dał półfinał Projektowi
- Szymura: będziemy śledzić niedzielny mecz
- Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
- Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
- Jakubiszak: Jastrzębski zasłużenie wygrał dwa mecze
- PL: Warta wyszarpała awans do półfinału
- PL: Jastrzębski w półfinale
Antiga: Stać nas na więcej
- Updated: 14 czerwca, 2014
Szczęśliwy Spodek – Polska wygrywa z Włochami 3:2. Teraz walka przenosi się do Łodzi. Zapraszamy do przeczytania wypowiedzi kapitanów i trenerów obu drużyn z pomeczowej konferencji.
Giulio Sabbi (kapitan reprezentacji Włoch): To był bardzo dziwny mecz. Przegraliśmy sety, które powinniśmy wygrać. W końcówkach partii traciliśmy koncentrację. Polacy zachowali więcej zimnej krwi i wygrali. Mimo wszystko to był dobry mecz w wykonaniu naszej drużyny i jestem zadowolony z tego spotkania.
Michał Winiarski (kapitan reprezentacji Polski): Cóż mogę powiedzieć? Zgadzam się, że to był dziwny mecz. Przegraliśmy drugiego seta, choć powinniśmy go wygrać. Z kolei wygraliśmy trzecią partię, choć wszystko wskazywało na naszą porażkę. Cieszymy się ze zwycięstwa. Musimy jeszcze popracować, żeby wszyscy byli w optymalnej formie.
Mauro Berruto (trener reprezentacji Włoch): Podobnie jak moi przedmówcę w pełni się zgadzam, że było to dziwne spotkanie. Było sporo zamieszania na boisku, jak i poza nim. Spotkanie stało na wysokim poziomie zwłaszcza w trzecim i czwartym secie. Mimo wszystko jestem zadowolony z postawy mojej drużyny. W tym meczu zagrali młodzi zawodnicy, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony, więc nie mogę zmieć większych zastrzeżeń do ich gry.
Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): To był trudny i wyrównany mecz. Myślę, że kibicom mogło podobać się to spotkanie. Choć wydaje mi się, że obie drużyny stać na lepszą grę. Niemniej -jestem zadowolony z zawodników, którzy wrócili do gry po przerwie. Cieszy mnie fakt, że Łukasz Żygadło po ciężkiej kontuzji tak dobrze się spisuje na parkiecie. Cały czas mamy sporo rzeczy do poprawienia, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.