Bernardi: Zareagowaliśmy fantastycznie

Lorenzo Bernardi na konferencji prasowej nie krył dumy ze swoich zawodników, którzy w niedzielnym meczu w trzech setach pokonali drużynę gospodarzy.  Jastrzębski z Kędzierzyna wyjeżdża z brązowym medalem.

 

Michał Łasko (kapitan Jastrzębskiego Węgla):

Jesteśmy oczywiście bardzo zadowoleni z tego medalu, szczególnie że udało się go wywalczyć po przegranym sobotnim meczu. Nie było łatwo wrócić na boisko z „pustą” głową, bo wiedzieliśmy, że straciliśmy dużą okazję, by wygrać 3:0. ZAKSA w sobotę zasłużyła sobie na tie-break, który potem wygrała. Po dzisiejszym spotkaniu mogę być już tylko zadowolony z naszej gry, zwłaszcza z tego, że nie spadła nam koncentracja. Zagraliśmy na bardzo wysokim poziomie.

Michał Ruciak (kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):

Ciężko mówić o tym meczu. Po prostu wielkie gratulacje dla drużyny z Jastrzębia, za to, że wygrali brązowy medal.

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla):

Oczywiście jestem bardzo zadowolony z wygranej w rywalizacji o brąz i bardzo dumny z mojej drużyny. Tym bardziej, że jesteśmy jedynym zespołem, który w tym sezonie zagrał trzy finały w trzech rozgrywkach, w tym Lidze Mistrzów, i trzy razy zdobył w nich medalowe pozycje. Pracowaliśmy mocno na takie efekty. Pokazaliśmy, że jesteśmy zespołem również w trudnych sytuacjach. Widać to było właśnie dzisiaj, kiedy po przegranym sobotnim spotkaniu zareagowaliśmy fantastycznie. Z tego jestem dumny. Także dlatego, że nasz klub może grać w przyszłym sezonie w najważniejszych klubowych rozgrywkach w Europie, jakimi jest Liga Mistrzów.

Sebastian Świderski (trener ZAKSY Kędzierzyn-Koźle):

Gratulacje dla zespołu Jastrzębskiego Węgla i wielkie podziękowania dla naszych kibiców, którzy byli z drużyną przez cały sezon. Co do spotkania – daliśmy z siebie tyle, ile mogliśmy. Niestety ostatnie mecze kosztowały nas bardzo dużo zdrowia. Na ile go starczyło, na tyle staraliśmy się grać. Było widać, że idzie nam bardzo ciężko. Tym bardziej, że Jastrzębie zagrało bardzo dobre zawody, nie popełniało żadnych błędów. W trzecim secie praktycznie zaczęli oddawać nam piłkę, a my mieliśmy duży problem ze skończeniem ataku po idealnym przyjęciu, bo takiego przyjęcia, jak w niedzielę, być może nie mieliśmy w całym sezonie. Zabrakło zdrowia, by kończyć te piłki. Jastrzębie wiele z nich wybroniło i wyprowadzało skuteczne kontrataki. Dziękuję bardzo wszystkim za ten sezon. Żegnamy się, do następnego.