Challenge: Aluron nieoczekiwanie kończy grę

Zawiercianie pojechali po dwa wygrane sety do Ankary, co miało być formalnością. Wrócili jako przegrani…

W Dąbrowie Górniczej Aluron pewnie pokonał turecki Toto nie tracąc seta. Wydawało się, że wyjazd na mecz rewanżowy to formalność szczególnie, że drużyna Marka Lebedewa miała do ugrania zaledwie dwa sety, by cieszyć się z awansu do kolejnej rundy. Niestety. Mecz w Ankarze polska ekipa przegrała, a o awansie decydował złoty set. Kiedy wydawało się, że wszystko idzie w dobrą stronę, a zawiercianie mają kilka oczek przewagi. Spor miał kłopot na przyjęciu, później za kłótnie i kartki doszło do wykluczenia zawodników, a to wszystko dawało przewagę zawiercianom. To jednak nie był koniec emocji. Kolejny kartę otrzymał trener Lebedew, a po chwili skuteczne akcje gospodarzy doprowadziły do nerwowej i gorącej końcówki. Ostatnie dwie akcje Turcy rozstrzygnęli na swoją korzyść, ustawiając kolejno dwa bloki na Ferreirze. Tak właśnie zakończyli swój udział w Pucharze Challenge siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie.

Spor Toto Ankara – Aluron Virtu CMC Zawiercie 3:1 (25:18, 21:25, 25:21, 25:22)
złoty set: 15:13

Awans: Spor Toto Ankara

Ankara: Bruno (18), Williams (21), Bidak (7), Kayhan (6), Eksi (2), Ferreira (23), Ivgen (libero) oraz Tokgoz (libero), Tumer, Gelinski
Zawiercie: Waliński (14), Lipiński (4), Malinowski (17), Ferreira (20), Verhees (10), Czarnowski (2), Koga (libero) oraz Kania (7), Dosanjh