- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
- Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
- PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
KMŚ: Pierwszy dzień na plus
- Updated: 13 grudnia, 2017
W Opolu oraz Łodzi trwają grupowe mecze Klubowych Mistrzostw Świata. Polskie drużyny wyszły zwycięsko z pierwszych meczów.
W Opolu rozgrywa swoje mecze ZAKSA Kędzierzyn Koźle, która pierwszego dnia zmierzyła się z ekipą irańską, w barwach której gra polski rozgrywający Łukasz Żygadło. Polski team źle rozpoczął mecz, jednak przegrywając 0:2, nastąpiło odrodzenie mistrzów Polski, którzy podyktowali rywalom własne warunki gry. Ostatecznie decydujący był tie-break, zdecydowanie zacięty i emocjonujący set padł łupem gospodarzy.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Sarmayeh Bank VC 3:2 (19:25, 20:25, 25:16, 31:29, 17:15)
W drugim meczu grupy A, włoska Cucine Lube pewnue rozprawiła się z Sada Cruzeiro. Faworyt do zwycięstwa w całym turnieju nie zostawił złudzeń kto jest lepszy…
Sada Cruzeiro – Cucine Lube Civitanova 0:3 (21:25, 16:25, 18:25)
Tabela (po 1 dniu):
1. Cucine Lube Civitanova
2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3. Sarmayeh Bank VC
4. Sada Cruzeiro
W Łodzi swoje mecze rozgrywa grupa B, w skład której wchodzi Skra Bełchatów. Polska ekipa gładko i zgodnie z planem pokonała drużynę z Szanghaju, w której gra były zawidnik żółto-czarnych, Argentyńczyk Conte.
PGE Skra Bełchatów – Shanghai Volleyball 3:0 (25:18, 25:19, 25:21)
Niespodzianki nie było też w drugim meczu tej grupy. Rosyjski Zenit, naszpikowany gwiazdami, główny faworyt do tytułu klubowego mistrza świata, pewnie zwyciężył z drużyną Bolivaru.
Zenit Kazań – Personal Bolivar 3:0 (25:20, 25:19, 25:17)
Tabela (po 1 dniu):
1. Zenit Kazań
2. PGE Skra Bełchatów
3. Shanghai Volleyball
4. Personal Bolivar
Fot. FIVB