KMŚ: Resovia zagra o brąz. Cucine w finale

W pierwszym meczu półfinałowym klubowego mundialu, Resovia Rzeszów mierzyła się z Cucine Lube. Rzeszowianie awansowali do półfinału z dwoma zwycięstwami na koncie – 3:2 z Sada Cruzeiro i 3:0 z Khatam Ardakan. Rzeszowianie doznali porażki jedynie z Trentino – 0:3. Natomiast Cucine Lube awans uzyskało pokonując wszystkich grupowych rywali – 3:1 ze Skrą, 3:2 z Zenitem oraz 3:0 z Fakiełem Nowy Urengoj.

Lube od początku spotkania miało kilku punktową przewagę – 5:8. Juantorena bardzo skutecznie gra na skrzydle, zdobywając kolejne punkty dla swojej drużyny – 7:10. Na drugiej przerwie technicznej w dalszym ciągu włoski team prowadził trzema oczkami, jednak autowy atak Leala zniwelował straty – 15:16. Po chwili Schulz punktował zagrywką, dając remis 19:19. Niestety Schulz atakując w antenkę, oddał rywalom waży punkt, przez co trener Cretu poprosił o czas – 19:21. Polacy się nie poddawali. Do kolejnego remisu doprowadziła kontra w wykonaniu Miki – 21:21. Sprytna kiwka na blok Schulza dała przewagę rzeszowianom – 23:22. Smiht uderzając w 9 metr boiska dał piłkę setową Resovii, jednak Shoji psując zagrywkę, skazał drużyny na grę na przewagi – 24:24. Sytuacja szybko się odwróciła. Błąd Miki w ataku, to samo uczynił w kolejnej akcji Sokolov – 25:25. As serwisowy Rossarda, ale odpowiedział Sokolov ciosem blok-aut – 29:29.  Ostatni punkt zdobył atakiem przez środek Smith – 31:29. Resovia objęła tym samym prowadzenie w meczu półfinałowym.

Drugiego seta rzeszowianie rozpoczęli od dwóch punktowych bloków – 2:0. Po ataku Schulza odbyła się przerwa techniczna – 8:7. Kolejną przewagę Resovia zbudowała po asie serwisowym Rossarda – 10:8. Kontratak Schulza zmusił trenera Cucine Lube do wzięcia czasu – 11:9. Rzeszów skutecznym blokiem na Lealu wznowił grę. Resovia bardzo dobrze prowadzi grę blokiem, o czym przekonał się także Juantorena – 15:11. Druga przerwa techniczna odbyła się przy stanie 16:12, po ataku Rossarda blok-aut. Stanković blokując Schulza dał punkt kontaktowy Cucine, przez co o czas poprosił trener Cretu – 17:16. Sokolov przepychając się na siatce z Możdżonkiem doprowadził do remisu po 17. Odpowiadając na to, efektownie w pojedynkę Możdżonek zablokował Sokolova w kolejnej akcji. As Stankovicia, blok na Schulzu i w końcowej fazie Lube odwróciła wynik na swoją korzyść – 18:21. Resovia popełniła kilka błędów w końcówce (antenka Miki, złe przyjęcie, autowy atak), co szybko wykorzystali Włosi, doprowadzając do remisu w meczu. Ostatni punkt w secie padł po autowej zagrywce Możdżonka – 19:25.

Trzecia partia rozpoczęła się od przewagi Lube -2:4. Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy wyraźnej przewadze Włochów – 3:8. Lube skutecznie gra na siatce ale również w oplu serwisowym. Resovia nie radziła sobie z pierwszą akcją, zaś rywale kończyli kolejne kontry. Lube Civitanova bez większych problemów utrzymywała bezpieczną przewagę, która na drugiej przerwie technicznej sięgała już siedmiu oczek – 9:16. Trzeba przyznać obiektywnie, że w tej partii Resovia Rzeszów nie istniała w żadnym z elementów, przegrywając boleśnie 14:25.

Czwarty set dobrze się rozpoczął się dla Resovii, która na pierwszej przerwie technicznej prowadziła dwoma oczkami. Niestety z biegiem czasu Włosi odrobili straty, odjeżdżając z wynikiem. Głównie przyczynił się do tego Simon skuteczną serią w polu serwisowym. Rzeszów jeszcze raz zerwał się do walki, przez co końcówka seta była nerwowa – 22:24. Lube miało piłkę meczową w górze. Mika wykorzystując przechodzącą piłkę w kontrataku, przedłużył seta – 23:24. Sokolov atakiem z prawego skrzydła skończył spotkanie, awansując do finału Klubowych Mistrzostw świata 2018. Resovia zmierzy się w meczu o brąz.

 

ASSECO RESOVIA RZESZÓW (POLSKA) – CUCINE LUBE CIVITANOVA (WŁOCHY) 1:3 (31:29, 19:25, 14:25, 23:25)

Resovia: Shoji, Schulz, Rossard, Mika, Możdżonek, Smith, Perry (libero) oraz Lemański, Redwitz

Lube: Sokolov, Juantorena, Stanković, Leal, Simon, Rezende, Balaso (libero) oraz D’Hulst, Cantagalli