Kurek: Cieszymy się z trzech punktów

Jak ocenisz to spotkanie na otwarcie Kraków Areny?

– Cieszymy się z tych trzech punktów. Niecodziennie wygrywa się z Brazylią. Niecodziennie wygrywa się w takim dobrym stylu. Gdybyśmy nie popełnili kilku błędów w końcówce tego trzeciego seta, to mogło się to spotkanie inaczej skończyć dla nas. My byliśmy bardziej cwani. Sędzia ogłosił koniec seta, a my dzięki znajomości systemu challenge utrzymaliśmy się w grze. Mimo tych nerwowych chwil, była dobra atmosfera. Każdy walczył o swoje punkty. Za całe spotkanie zarówno nam jak i Brazylijczykom należą się brawa. Stworzyliśmy fajne widowisko, mimo że tego trzeciego seta przegraliśmy. Publiczność jak zwykle w Polsce była fantastyczna i dopisała w ogromnej liczbie.

 

Konkurencja na przyjęciu rośnie. Czujesz oddech rywali na plecach?

– Moi rywale na pozycji prezentują się dobrze i gdyby nie małe zacięcie w trzecim secie to wygraliby z Brazylią 3:0. Dzisiaj miałem szanse wejść na boisko i cieszę się że pomogłem kolegom wygrać i że te trzy punkty też są moja jakąś tam małą zasługą. Ja osobiście jeszcze nie czuję się dobrze w systemie zaproponowanym przez trenera. Jeszcze się w tym nie czuje dobrze.

 

Jakie są oczekiwania przed meczem w Bydgoszczy?

– Skupiamy się na własnych meczach, aby zdobywać punkty. Musimy kontrolować przebieg wydarzeń na boisku. Myślę, że ci chłopacy, których trener desygnuje do gry, którzy dziś rozpoczęli mają szansę, aby w Bydgoszczy powtórzyć wynik, który osiągnęliśmy tutaj.

 

Iran wygrał z Włochami dosyć gładko 3:0. Patrzycie na tabelę i wyniki pozostałych drużyn?

– Nie skupiamy się na tym co robią nasi rywale. Jeżeli będziemy kolekcjonować punkty jak w ostatnim czasie i ostatnich meczach to o awans do Final Six możemy być spokojni. Trzeba grać jak graliśmy do tej pory.

 

Rozmawiała: Paulina Toroń