- Gladyr: to jest tylko jeden wygrany mecz (wideo)
- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
PL: AZS bezradny w Uranii
- Updated: 31 stycznia, 2020
18 kolejka ligowych zmagań rozpoczęła się w Olsztynie, gdzie AZS podejmował Trefla. W meczu pierwszej rundy górą byli olsztynianie, którzy obecnie są zdecydowanie w dołku, a mecz z Gdańskiem był pierwszym pod wodzą Daniela Castellaniego.
Indykpol z nowym trenerem, ale starymi problemami podszedł do meczu z ekipą trenera Winiarskiego. Nadal w osłabieniu kadrowym, nadal z serią porażek “na plecach” i braku pewności siebie w własnej grze. Pierwsze dwa sety, to zdecydowana dominacja Trefla, który od pierwszych akcji odrzucił rywali od siatki, bardzo skutecznie utrudniając grę olsztynianom w ataku. AZS miał bardzo słabą skuteczność na obydwu skrzydłach, gdzie popełniał również błędy własne, zaś sam nie potrafił “pociągnąć” zagrywką. Dobra gra gości skutkowała szybkim stanem 0:2 w meczu.
Zdecydowanie bardziej wyrównany był set trzeci. Gdańszczanie słabiej serwowali, ale też mieli gorsze przyjęcie, co potrafili wykorzystać akademicy. Indykpol poprawił grę na siatce, a wynik oscylował wokół remisu. Gdańsk za sprawą skutecznego ataku uzyskał dwupunktowe prowadzenie w końcowej fazie seta. Indykpol AZS dopuścił się prostych błędów w ostatnich akcjach, przez co ekipa z Gdańska pewnie rozstrzygnęła mecz na swoją korzyść.
MVP: Marcin Janusz
Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 0:3 (19:25, 18:25, 20:25)
Olsztyn: Andringa, Woicki, Mika, Poręba, Żaliński, Seyed, Żurek (L)
Gdańsk: Filipiak, Janusz, Schott, Halaba, Crer, Grzyb, Olenderek (L) oraz Majcherski (L)