- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
PL: BBTS uległ Jastrzębskiemu
- Updated: 30 stycznia, 2017
Jastrzębski Węgiel na zakończenie 18 kolejki ligowych spotkań zmierzył się z BBTS-em w Bielsku-Białej.
Jastrzębianie pojechali do Bielska w roli faworytów. W pierwszej rundzie ligowych rozgrywek, pokonali u siebie BBTS 3:0. Od tego czasu bielski klub zmienił trenera, a mecze Jastrzębskiego na ich terenie nigdy nie były łatwe, o czym przekonywał w rozmowie z nami libero Jakub Popiwczak. – Chciałem powiedzieć, że odkąd jestem w tym klubie, nigdy nie grało nam się łatwo w Bielsku-Białej – mówił. Coś w tym jest, bowiem górnicza drużyna i w tym spotkaniu grała nieco ociężale, popełniając proste błędy. BBTS dobrze rozpoczął mecz, miał przewagę punktową, którą rywale odrobili. Kiedy wydawało się, że ekipa Lebedewa pewnie zmierza do zwycięstwa w secie otwarcia, nagle miejscowi pokazali twardą siatkówkę, zaś Jastrzębski strasznie się męczył z własnymi zagraniami. Konsekwencją był stan 25:22 dla gospodarzy. Od drugiego seta goście jednak kontrolowali wynik i boiskowe poczynania. Mimo, że momentami widać było, że gra idzie nie tak jak powinna, kłopoty w ataku miał Oliva, to kontrolowali wynik.
MVP meczu: Grzegorz Kosok
BBTS Bielsko-Biała – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:22, 17:25, 19:25, 20:25)
BBTS: Grzechnik, Starożyłow, Siek, Janeczek, Vemić, Lipiński, Koziura (libero) oraz Czauderna (libero) oraz Gryc, Kwasowski, Bartos, Gaca, Bieńkowski.
Jastrzębski: Muzaj, Kampa, Boruch, Kosok, Oliva, De Rocco, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Gil, Strzeżek
fot. Jastrzębski Węgiel