- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
- Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
- PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
- PL: dopiero złoty set dał półfinał Projektowi
- Szymura: będziemy śledzić niedzielny mecz
- Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
- Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
- Jakubiszak: Jastrzębski zasłużenie wygrał dwa mecze
- PL: Warta wyszarpała awans do półfinału
- PL: Jastrzębski w półfinale
PL: GKS w Olsztynie nie dał rady
- Updated: 8 października, 2016
Indykpol na własnym terenie podszedł do meczu z beniaminkiem bardzo skoncentrowany. Od początku olsztynianie narzucili własny styl gry rywalom, co szybko przełożyło się na wyniki poszczególnych setów. GKS niestety nie był w stanie dorównać gospodarzom. Gra spoczywała w zasadzie na Kapelusu, który nie miał wsparcia w nominalnym atakującym. Gospodarze nie mieli tego problemu. Bardzo dobrą robotę “odwalał” Hadrava i to nie tylko w ataku, ale również w polu zagrywki. Skuteczną pomoc miał w osobie Włodarczyka oraz Zniszczoła. Olsztynianie udanie zainaugurowali sezon w Uranii, wygrywając szybko i gładko 3:0.
Katowiczanie po zwycięstwie nad Bydgoszczą za 3 punkty, zostali sprowadzeni na ziemię w Olsztynie. Zaś Indykpol w pierwszej kolejce zdobył 1 punkt w Jastrzębiu, teraz dopisał do tabeli 3 oczka.
MVP: JAN HADRAVA
Indykpol AZS Olsztyn – GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:21, 25:12)
AZS: Hadrava (10), Pliński (9), Zniszczoł (11), Buchowski (7), Włodarczyk (10), Żurek (libero) oraz Boswinkel (2), Makowski
GKS: Krulicki (1), Butryn (5), Falaschi (3), Błoński (3), Kapelus (13), Kalembka (3), Stańczak (libero) oraz Mariański (libero), Pietraszko (3), van Walle (4), Sobański (6)