- Gladyr: to jest tylko jeden wygrany mecz (wideo)
- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
PL: Niespodzianka na koniec 20 kolejki
- Updated: 7 lutego, 2017
Espadon po dobrym meczu sprawił kibicom sporą niespodziankę. Przed własną publicznością wziął rewanż na Lotosie Treflu i wygrywając w czterech setach, zainkasował trzy punkty do ligowej tabeli. Gdańszczanie w tym meczu najważniejsze problemy mieli w przyjęciu. Ten jakże ważny element siatkarskiej sztuki, szybko przełożył się na kłopoty w pozostałych formacjach – atak, blok-obrona. Natomiast w ekipie gospodarzy rewelacyjny mecz rozegrał Kluth, wybrany później MVP meczu.
MVP: Bartłomiej Kluth
Espadon Szczecin – Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (22:25, 25:22, 31:29, 25:23)
Espadon: Kozłowski (1), Kluth (40), Perłowski (7), Zajder (11), Ruciak (8), Wika (1), Murek (libero) oraz Depowski (10), Wołosz, Sladecek
Lotos: Masny (2), Schulz (24), Grzyb (5), Pashytskyy (8), Pietruczuk, Hebda (13), Gacek (libero) oraz Mika (11), Stępień, Romać (1), Gawryszewski (5)
Fot. LOTOS Trefl Gdańsk