- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
PL: Pewna ZAKSA w Uranii
- Updated: 18 listopada, 2016
Spotkanie 9 kolejki PlusLigi w hali Urania rozpoczęło się od fajbej, wyrównanej gry zarówno olsztynian, jak i gości z Kędzierzyna. W końcowej fazie seta gospodarze zdecydowanie się pogubili, popełniali proste błędy, przegrywając wyraźnie seta otwarcia do 19.
W drugiej odsłonie meczu akademicy zdecydowanie bardziej odstawali rywalom. Problemy z przyjęciem, nieskończone ataki, błędy własne, a za tym niestety szedł wynik. Mistrz Polski pewnie prowadził w Olsztynie 2:0.
Kędzierzyn kolejnego seta również rozegrał pod swoje dyktando. Co prawda mieli moment przestoju i dekoncentracji, co zniwelowało straty Olsztyna. Jednak gospodarze nie potrafili poprawić własnej gry, przez co spotkanie nieuchronnie zmierzało do końca. Tym razem punkty pojechały na południe…
Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (19:25, 16:25, 21:25)
AZS: Buchowski, Hadrava, Pliński, Zniszczoł, Woicki, Palacios, Żurek (l) oraz Kochanowski, Boswinkel, Śliwka, Włodarczyk, Makowski
ZAKSA: Konarski, Toniutti, Bieniek, Wiśniewski, Deroo, Buszek, Zatorski(l)
Fot. zaksa.pl