PL: Triumf Cuprum za 3 oczka

Lubinianie mecz 18 kolejki PlusLigi rozegrali przed własną publicznością, podejmując GKS. W pierwszej rundzie Cuprum pokonał katowiczan po tie-breaku. Obecnie GKS zajmuje 6, a Cuprum 12 miejsce w tabeli, co oznacza, że teoretycznie faworytami powinni być goście – mistrzowie tie-breaków.

Jako pierwsi przewagę zbudowali sobie miejscowi, którzy wychwycili błędy rywali i pewnie grali w ataku – 10:6. Obie ekipy popełniały sporo błędów własnych, jednak GKS mimo niekorzystnego wyniku nie poddawał się do końca. W końcówce Kwasowski zniwelował nieco straty w polu zagrywki. Piłkę setową wykorzystali lubinianie po ataku Dvoranena.

Drugi set do połowy był wyrównany. Katowice jednak miały kłopoty z pierwszym atakiem, a gdy doszły błędy własne, Cuprum szybko miał korzystny wynik po swojej stronie – 18:13. Dwa kolejne bloki GKS-u nieco zniwelowały straty. Goście męczyli się z własną grą, jednak błąd Cuprum w obronie, blok GKS-u i końcówka zrobiła się nerwowa – 23:22. Lubin asem serwisowym Dvoranena zakończył partię.

GKS stojąc pod ścianą, zaczął grać z większą energią, wykorzystując sytuacyjne piłki, co w konsekwencji dało mu przewagę na początku seta trzeciego – 5:8. Obie drużyny cały czas popełniały wiele błędów na zagrywce, co obniżało poziom sportowy meczu. Goście zdecydowanie poprawili skuteczność ataku. Musiał dołożył asa, a kontra Szymury skutkowała wynikiem 12:19. GKS wygrywając wysoko seta trzeciego, przedłużyli mecz.

Zagrywka Ziobrowskiego oraz zakończona przez Lipińskiego długa wymiana dały prowadzenie Cuprum 6:3. Lubinianie trzymali korzystny wynik odliczając piłki do końca meczu – 17:14. Skuteczny blok na Szymurze, w kolejnej akcji zablokowany Musiał, a po chwili Cuprum miał piłkę meczową w górze. Gra GKS-u w tym secie posypała się zupełnie. Ostatni punkt padł po punktowej zagrywce Ziobrowskiego. Lubin wygrywając za trzy punkty przesunął się w ligowej tabeli na 8 miejsce.

MVP: Miguel Tavares Rodrigues

Cuprum Lubin – GKS Katowice 3:1 (25:23, 25:22, 16:25, 25:19)

Lubin: Lipiński, Tavares, Ziobrowski, Dvoranen, Sacharewicz, Smoliński, Gruszczyński (L) oraz Zawalski, Domagała, Gorzkiewicz, Maruszczyk, Makoś (L)
Katowice: Musiał Firlej, Zniszczoł Kohut, Kwasowski, Szymura, Watten (L) oraz Fijałek, Buchowski