- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
- Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
- PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
- PL: dopiero złoty set dał półfinał Projektowi
- Szymura: będziemy śledzić niedzielny mecz
- Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
- Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
- Jakubiszak: Jastrzębski zasłużenie wygrał dwa mecze
- PL: Warta wyszarpała awans do półfinału
- PL: Jastrzębski w półfinale
Podział punktów w Lubinie
- Updated: 5 grudnia, 2020
Cuprum Lubin przegrało z Treflem Gdańsk 2:3 (23:25, 25:20, 27:25, 18:25, 16:18) w meczu 16. kolejki PlusLigi. MVP Mariusz Wlazły. Ekipa z Gdańska utrzymała serię zwycięstw i po ciężkim, twardym boju wywiozła dwa punkty. Gospodarze zasłużyli na słowa pochwały.
Gospodarze po 39 dniach wreszcie będą mogli poczuć się „u siebie” i zagrać na własnym parkiecie RCS-u w Lubinie. Poprzednio drużyny zmierzyły się w 3. kolejce rozgrywek PlusLigi, w której Miedziowi zawitali do Gdańska. Goście zwyciężyli wtedy w pierwszym secie, ale ostatecznie nie udało się wywieźć z terytorium rywala zdobyczy punktowych. O te powalczą tym razem u siebie. Nie będzie to łatwe, bo gdańszczanie spisują się bardzo dobrze i aktualnie są wiceliderem tabeli PlusLigi.
Goście wygrali minimalną różnicą punktów, ale od połowy pierwszego seta trzymali swego rywala jak doświadczony bokser na dystans. Od stanu po 13 uzyskali serię trzech punktów głównie po błędach lubinian. Niebawem mieliśmy 14:18, 18:22 i 21:24. Reichert na pojedynczym bloku zakończył pierwszą partię.
Siatkarze Cuprum nic nie robili z tej porażki i z ogromnym animuszem rozpoczęli drugiego seta. M.in. udane bloki przyczyniły się do prowadzenia 5:1. Ich gra była efektowna i efektywna. Gdańszczanie ani przez moment nie byli w stanie zagrozić dobrze dysponowanym gospodarzom. Lubinianie prowadzili 18:11 i w końcówce mogli bez probemów kontrolować przebieg gry.
Powiedzenie rzutem na taśmę jak ulał pasuje do wygranej lubinian w tej partii, którą zakończył Tavares blokiem, przynosząc Cuprum minimum jeden punkt, jakże potrzebny tej drużynie. Gospodarze walczyli do końca i ich ofiarna postawa została nagrodzona. Przegrywali 20:23 i 22:24. Potrafili wyrównać (akcje Guni oraz Ferensa) i doprowadzili do zwycięskiej gry na przewagi. Wcześniej Cuprum przegrywało 4:8 i 7:12. Wiara, cierpliwość i skuteczność przyniosły sukces.
Wizja utraty kompletu punktów zmobilizowała gości. Szybko przejęli inicjatywę w czwartej partii. Po mocnym uderzeniu Włazłego było 7:10. Siatkarze Trefla grali skoncentrowani wykorzystywali każdą okazję do powiększenia przewagi tak jak przy kontrze na 11:16. Dalej nie spuszczali z tonu i pewnie doprowadzili do tie breaka.
Piąty set to już były mocne siatkarskie ciosy wymieniane od początku do końca. Cuprum nie wykorzystało dwóch piłek meczowych, ale pokazało że może być groźne dla najlepszych w PlusLdze.
Cuprum Lubin – Trefl Gdańsk 2:3 (23:25, 25:20, 27:25, 18:25, 16:18)
MVP: Mariusz Wlazły
Składy:
Cuprum: Gunia (11), Ferens (24), Smoliński (2), Jimenez (14), Tavares (5), Penczew (12), Szymura (libero) oraz Maruszczyk (1), Jakubiszak (7) i Magnuszewski (1)
Trefl: Lipiński (20), Wlazły (19), Janusz (2), Reichert (16), Mordyl (8), Crer (13), Olenderek (libero) oraz Kozub, Sasak (3), Janikowski (1) i Urbanowicz
źródło: www.plusliga.pl