Radom pojechał z VERVĄ

W ursynowskiej hali odbył się mecz 10 kolejki PlusLigi, w którym VERVA Warszawa podejmowała radomskich Czarnych. O dziwo, mecz zakończył się po trzech setach…

Radom od pierwszych akcji pokazywał pazury. Dobra zagrywka, dobra gra blokiem, kilka niedokładności stołecznej ekipy, a w konsekwencji pewny triumf Cerradu w secie otwarcia. Podopieczni trenera Anastasiego rozpoczęli mecz trochę jak dzieci we mgle. Chcieli dobrze, ale nie wychodziło. W ekipie Cerradu dobry mecz rozgrywał Sander, widoczny był też środkowy Dryja.

Drugi set był bardziej wyrównany. Trener Anastasi wprowadził kilka nowych zawodników do gry, co dało efekt. Wyrównana gra trwała w zasadzie do samego końca. Kiedy wydawało się, że po dwóch błędach Sandera, Verva jest na dobrej drodze do zwycięstwa, pokazała ona jakie błędy można popełnić w ataku. Radom nie zmarnował szansy i ostatecznie po ciosach Gąsiora, wygrał drugiego seta.

Początek trzeciej partii nie wskazywał na rezygnację warszawskiej ekipy, która ze stratą kolejnych punktów była bardzo widoczna. Natomiast radomianie grali swoje. Dobry mecz rozgrywał Gąsior, który wykorzystuje szansę na pokazanie się, pod nieobecność Konarskiego. Rewelacyjnie w każdym elemencie, ale najbardziej w polu zagrywki zagrał Dryja, skuteczny był Sander. Czarni pewnie wygrali trzeciego seta i cały mecz, wywożąc ważne trzy oczka ze stolicy.

MVP: Dawid Dryja

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Cerrad Enea Czarni Radom 0:3 (17:25, 23:25, 19:25)

Warszawa: Kowalczyk (6), Kwolek (11), Trinidad (3), Wrona (7), Grobelny (2), Superlak (3), Wojtaszek (libero) oraz Król (9), Ziobrowski, Fornal, Kozłowski
Radom: Dryja (11), Kędzierski (1), Loh (9), Gąsior (14), Josifow (5), Sander (12), Nowowsiak (libero)

Fot. PlusLiga