Śliwka: Graliśmy na ogromnych emocjach

Aleksander Śliwka również dostał swoją szansę na pojawienie się ba boisku przeciwko Finlandii. Jednak jak podkreślił polski przyjmujący, ten mecz to już historia. Teraz czas na silniejszego rywala, Rosję…

Pewne zwycięstwo z Finlandią 3:0 w 1/8 finału Mistrzostw Europy 2021. Daliście wiele radości kibicom, ale Oni również dali wiele wsparcia?

  • Dla nas najważniejsze jest to, że kolejne mecze wygrywamy. Z Finlandią graliśmy na ogromnych emocjach, byliśmy w mega euforii. Hala praktycznie można powiedzieć, że odleciała. Atmosfera była kapitalna. Bardzo się z tego cieszymy, że gramy w Polsce, przed swoją publicznością. Publiczność nas gorąco wita, dopinguje, a my naprawdę bardzo za tym tęskniliśmy.

Czy to był najłatwiejszy mecz jaki rozegraliście do tej pory w tym turnieju?

  • Ciężko powiedzieć. Ten mecz na pewno bardzo szybko zleciał. Jeżeli patrzymy na wyniki poszczególnych setów, gdzie wygraliśmy do 16, 16 i 14, a więc było to bardzo przekonywujące zwycięstwo. Jednak tak naprawdę musimy bardzo szybko wyrzucić ten mecz z głowy, bo on już się odbył, to już historia i musimy grać dalej, bo przed nami bardzo silny przeciwnik.

Tak, ćwierćfinał z Rosją na pewno będzie bardziej wymagający, bo w końcu to wicemistrz olimpijski sprzed kilku tygodni. Czy już się interesowaliście tym rywalem i jego grą?

  • Tak jest. Wiemy, że jest zmiana na ataku, nie ma nominalnego atakującego, a gra przyjmujący Kliuka na ataku. Jednak mamy bardzo dużo materiału do analizy, mamy mecze grupowe i dzisiejszy mecz Rosji z Ukrainą. Także myślę, że będziemy dobrze do tego ćwierćfinału przygotowani.

Przed Wami dwa dni przerwy od grania. Ta przerwa jest potrzebna na tym etapie rozgrywek?

  • Tak, mamy dwa dni przerwy. Czas aby porządnie też potrenować, ale też czas na regenerację, by móc wszystkie siły rzucić na spotkanie ćwierćfinałowe z reprezentacją Rosji.

Z Gdańska: Ludmiła Kamer