- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
- Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
- PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
- PL: dopiero złoty set dał półfinał Projektowi
- Szymura: będziemy śledzić niedzielny mecz
- Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
- Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
- Jakubiszak: Jastrzębski zasłużenie wygrał dwa mecze
- PL: Warta wyszarpała awans do półfinału
- PL: Jastrzębski w półfinale
ZAKSA poszła po swoje
- Updated: 10 października, 2020
Kędzierzynianie u siebie rozegrali mecz 6 kolejki PlusLigi, w którym podejmowali olsztynian. Faworyt tego meczu był tylko jeden…
Olsztyn rozpoczął mecz od kilku popsutych serwisów, a Kędzierzyn nie wybacza błędów. Kilku punktowe prowadzenie wystarczyło miejscowym by przejąć kontrolę nad grą. Gorzej w mecz wszedł Semeniuk, który popełniał nie tylko błędy serwisowe, ale i nie błyszczał w ataku. ZAKSA grała tak jak rywal pozwolił, mimo to, utrzymywała przewagę, by ostatecznie zwyciężyć seta do 21.
Drugi set przebiegał podobnie. Olsztynianie nadal popełniali błędy, mieli kłopoty z przyjęciem, a co za tym idzie, z pierwszym atakiem. ZAKSA wyszła na pewne prowadzenie, które utrzymywała w trakcie seta. Trener Castellani dokonywał zmian, jednak na niewiele się to zdało. W tym secie AZS został rozbity.
Olsztynianie weszli na trzeciego seta nieco podrażnieni, co wpłynęło na skuteczność ich gry. W polu zagrywki różnicę zrobił wprowadzony w drugim secie na boisko Andringa. Później powoli olsztynianie dokładali punkty atakiem i blokiem. Miejscowi wydawali się nazbyt rozluźnieni, co skutkowało wieloma błędami własnymi, które powiększały prowadzenie AZS-u. Kędzierzynianie w tej partii nie istnieli, przez co mecz trwał dalej…
Kolejna partia rozpoczęła się od wyrównanego wyniku. Do gry “wrócili” Kaczmarek i Semeniuk. Za sprawą tego drugiego ZAKSA uzyskała przewagę w początkowej fazie seta. Kędzierzynianie w tym secie nie popełnili już tego błędu co w poprzednim i pewnie dograli mecz, zwyciężając za trzy punkty.
MVP: Aleksander Śliwka
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:21, 25:18, 17:25, 25:16)
ZAKSA: Rejno, Toniutti, Kluth, Śliwka, Semeniuk, Smith, Zatorski (L) oraz Kaczmarek, Staszewski, Prokopczuk, Banach (L)
AZS: Stępień, Concepcion, Schulz, Teryomenko, Schott, Żaliński, Gruszczyński (L) oraz Andringa, Droszyński, Ciunajtis (L), Poręba, Kapica
Fot. PlusLiga