ZAKSA zrobiła swoje

W Kędzierzynie-Koźlu odbył się zaległy mecz 7 kolejki PlusLigi pomiędzy miejscową Grupą Azoty ZAKSA, a GKS-em Katowice. Lider tabeli i główny pretendent do złota w tym sezonie wywiązał się z zadania, pokonując gości w trzech setach.

Kędzierzynianie byli niezaprzeczalnie faworytami do zwycięstwa w tym pojedynku, jednak rozmiar porażki GieKSy w pierwszym i trzecim secie był zdecydowanie duży. Jedynie druga partia dała kibicom trochę emocji i zrobiło się nerwowo, kiedy końcówka seta rozstrzygała się na przewagi.
Drugi set mocno otworzył dla katowiczan Zniszczoł, serwując agresywną zagrywkę, a do tego funkcjonował blok (0:5). Ekipa trenera Grzegorza Słabego utrzymywała przewagę aż do końcówki seta, głównie za sprawą skuteczności ataku. Atak Kochanowskiego środkiem oraz skuteczny blok ZAKSY doprowadziły do remisu i gry na przewagi. Ostatnie dwa oczka dające zwycięstwo miejscowym, były autorstwa Semeniuka, który najpierw popisał się atakiem, a później miał udział w bloku na Jaroszu.

Grupa Azoty jako jedyna drużyna w stawce nadal nie odnotowała porażki w tym sezonie, co daje jej 1 pozycję w tabeli z przewagą 11 punktów nad drugim Jastrzębskim. GKS znajduje się w połowie stawki, jednak cały czas musi walczyć o bycie w play off, ponieważ rywale nie śpią…

MVP: Łukasz Kaczmarek

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – GKS Katowice 3:0 (25:16, 26:24, 25:16)

ZAKSA: Kaczmarek (16), Kochanowski (8), Rejno (5), Toniutti, Śliwka (10), Semeniuk (7), Zatorski (libero) oraz Łukasik (5), Staszewski, Kluth (3), Prokopczuk
GKS: Nowakowski (5), Szymański (1), Zniszczoł (7), Jarosz (9), Firlej (2), Kwasowski (6), Watten (libero) oraz Ogórek (libero), Musiał (2), Stolc, Nowosielski, Buchowski (4), Drzazga

Tabela:

  1. ZAKSA 47 pkt.
  2. Jastrzębski 36 pkt.
  3. Trefl 36 pkt.
  4. Aluron CMC 30 pkt.
  5. VERVA 30 pkt.
  6. Ślepsk 26 pkt.
  7. GKS 26 pkt.
  8. Skra 26 pkt.
  9. Resovia 24 pkt.
  10. Cerrad Czarni 19 pkt.
  11. Indykpol AZS 18 pkt.
  12. Stal 16 pkt.
  13. Cuprum 14 pkt.
  14. MKS 6 pkt.