- Fornal o M’baye: chłopak, który potrafi rozluźnić atmosferę w szatni
- 8 kolejka – wyniki
- PL: 7 kolejka – wyniki
- Rećko: walczyliśmy o każdą piłkę
- Wiśniewski: mieliśmy trochę problemów
- Grobelny: bardzo bym chciał reprezentować ZAKSĘ jako Polak
- Hadrava: musimy zacząć zbierać punkty
- Kaczmarek: wygrana w takim stylu napawa optymizmem
- PL: 6 kolejka – wyniki
- Popiela: pokazaliśmy charakter
Fornal: chcę spełnić swoje dziecięce marzenia
- Updated: 1 lipca, 2024
– Dobrze się czuję i to się przekłada na to, co dzieje się na boisku – mówił Tomasz Fornal po meczu o medal VNL. Polski przyjmujący znalazł się w “drużynie marzeń” na swojej pozycji.
Przyjmujący reprezentacji Polski, Tomasz Fornal nie krył zadowolenia nie tylko z wywalczonego medalu, ale i swojej dobrej gry.
– W półfinale trochę zawiedliśmy. Teraz udało nam się sprawić radość kibicom i myślę, że najgorzej byłoby, gdybyśmy skończyli turniej w Łodzi bez medalu. Niejedna drużyna mogłaby się poddać po takiej przegranej w półfinale, w którym byliś my bardzo blisko zwycięstwa
W jednej linii z Leonem dobrze wasza gra wyglądała?
– Staraliśmy się dobrze grać. Wilfredo Leon był ofensywny, ja defensywny. W meczu i 3 miejsce miałeś okazję, po też kolejny wyjść w szóstce.
Ta rola jest wygodniejsza już wchodzenie z ławki?
– Staram się tak samo, jakbym wchodził z ławki. Ciesze się, że dostałem szansę zagrania trzech meczów z rzędu o stawkę, a nie jak w trakcie fazy interkontynentalnej, kiedy było sporo rotowania składem.
Oczekiwanie na decyzję trenera w sprawie składu na IO jest trudne? A może już wam, zawodnikom zdradził kogo zabierze do Paryża?
– Nie, nic nie mówił. Ja chcę spełnić swoje dziecięce marzenia i jechać na igrzyska olimpijskie. Mam nadzieję, że trener podejmie decyzję i wszyscy poznamy tę dwunastkę.
Widzisz się ewentualnie w robi zmiennika, tego jokera na Paryż?
– To wy analizujecie. Ja jestem od grania w siatkówkę i jak trener będzie widział mnie w roli jokera czy rezerwowego, to będę spełniał tę funkcję. Jeśli będzie widział mnie w podstawowym składzie, to postaram się również ją odpwviednio wypełnić.
W meczu że Słowenią miałeś sporo bloków. Piłka kleiła się do twoich rąk.
– Czasem tak jest, że trafiają w ręce. Taki dzień miałem w tym spotkaniu i tylko się z tego mogę cieszyć.
Co to za sytuacja z Klemenem Cebuljem pod siatką? To była prowokacja?
– Śmialiśmy się w hotelu, przed wyjazdem na mecz, szliśmy bark w bark i powiedziałem Klemenowi, że dzisiaj prowokujemy. Także to było w żartach i na pewno on też się z tego śmiał.