Janusz: Nam się bardzo ciężko grało

Myślę, że niczym nas nie zaskoczyła. Ich miejsce w tabeli nie oddaje ich prawdziwego potencjału. Dzisiaj zagrali, tak jakby się można było tego spodziewać bo tej klasie zawodników. – mówił po meczu rozgrywający Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Marcin Janusz.

Czym was zaskoczyła Skra Bełchatów

Myślę, że niczym nas nie zaskoczyła. Ich miejsce w tabeli nie oddaje ich prawdziwego potencjału. Dzisiaj zagrali, tak jakby się można było tego spodziewać bo tej klasie zawodników. Duża presja na zagrywce, w obronie,  dużo  naszych ataków było wybronionych i wyprowadzali kontrę. Zadziwiająco dużo rzeczy im się kleiło. Nam się bardzo ciężko grało, jesteśmy gdzieś między meczami z Trentino, bardzo ważnymi dla nas w Lidze Mistrzów.  Ale to nie tłumaczy tego jak dzisiaj zagraliśmy.

Słabo grająca ZAKSA to dobry prognostyk przed meczem w Lidze Mistrzów?

Takie mecze się niestety zdarzają. Oczywiście tego nie akceptujemy, będziemy się starali wyciągnąć wnioski i poprawić naszą grę. Na dłuższe rozmyślania o tym meczu nie ma czasu. Teraz ważne spotkanie z Trentino, rewanżowe spotkanie w Lidze Mistrzów i mam nadzieję, że tam będziemy zwycięzcami.

Czy kibice powinni się martwić o waszą formę?

Powiem tak, że po dobrych meczach kiedy łatwo wygrywamy nie popadam w huraoptymizm  i nie mówię, że teraz będziemy wszystko wygrywać, tak samo po takich porażkach nie ma co zwieszać głów i się załamywać. Patrząc na całokształt sezonu moim zdaniem gramy dobrze.  Dzisiaj było małe potknięcie, ale ze świetną drużyną, która owszem ma swoje problemy w tym sezonie, ale kiedy grają wykorzystujący cały swój potencjał to sprawiają swoim przeciwnikom duże problemy, tak jak dzisiaj. Podejdziemy to przegranej spokojnie, bywaliśmy  w takich sytuacjach i potrafiliśmy w ważnych momentach wygrywać mimo tego, że chwilowo nie graliśmy najlepiej. Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie.