Kwal. do IO: 3×3:0 na otwarcie turnieju

W pierwszym dniu europejskiej rywalizacji o bilety do Tokio padły jednostronne wyniki. Dziwić może jedynie porażka do zera Serbii, pozostałe dwa mecze wygrali faworyci.

Na otwarcie turnieju kwalifikacyjnego w Max-Schmeling-Halle odbył się hitowy pojedynek faworytów grupy B, czyli Francji oraz Serbii. Może się okazać, że w ostatecznym rozrachunku mecz ten będzie miał duży wpływ na awans z grupy. Francuzi mimo problemów wewnątrz kadry, od początku spotkania pokazała, że nadal są faworytem i liczy się tylko wynik. Serbowie mimo, że cały czas byli krok z tyłu, również pokazywali, że tanio skóry nie sprzedadzą. Niestety błędy własne przeszkodziły im w prowadzeniu również gry z rywalem. Dodatkowo z pewnością do udanych nie zaliczy swojego występu Uros Kovacević, który z 23 ataków skończył zaledwie 5, przy skuteczności 22%. Natomiast po stronie Trójkolorowych, bardzo dobry mecz rozegrał Jean Petry, kończąc 20 z 31 piłek, co dało 65% skuteczności i zdecydowanie był on najlepiej punktującym swojej drużyny.

Francja – Serbia 3:0 (25:21. 25:22. 25:21)

Francja: Patry (22), Ngapeth (14), Chinenyeze (4), Tillie (2), Toniutti, Le Goff (6), Grebennikow (libero) oraz Brizard (2), Lyneel, Louati (7), Le Roux
Serbia: Petrić (14), Podrascanin (5), Atanasijević (13), Jovović (2), Lisiniac (7), Kovacević (8), Majstorović (libero), Peković (libero) oraz Krsmanović, Ivović, Mitić, Vucicević

Drugim meczem pierwszego dnia walki w Berlinie było starcie Słowenii z Belgią w grupie B. Słoweńcy jako wicemistrzowie Europy byli faworytami, co szybko przełożyli na wynik. To spotkanie może nie zachwycało poziomem sportowym, ale jak wiadomo w tym turnieju liczą się tylko punkty i ostateczne miejsce w tabeli. Obie drużyny popełniały sporo błędów, a przewaga Słowenii wyraźna była jedynie w polu zagrywki, w którym od początku prezentowali mocne i celne ciosy. Słabe spotkanie rozegrał Cebulj, który skończył zaledwie 7 z 24 ataków (29%). Belgowie mimo dobrego bloku, nie potrafili odpowiedzieć rywalom w ataku, gdzie szczególnie słabo spisali się środkowi. Ostatecznie mecz zakończył się w 3 setach.

Słowenia – Belgia 3:0 (25:23, 28:26, 25:20)

Słowenia: Stern T. (20), Urnaut (10), Cebulj (9), Kozamernik (6), Pajenk (5), Vincić (1), Kovacić (libero) oraz Stalekar
Belgia: Cox (19), Deroo (17), Rousseuax (9), Verhees (3), Van De Velde (2), D’hulst, Steuer (libero) oraz D’Heer (1), Valkiers, Grobelny, Ribbens (libero)

Gospodarze, Niemcy zainaugurowali kwalifikacje do IO przed własną publicznością, starciem z Czechami (gr. A). Niemcy wywiązali się z roli faworytów, pokonując rywali 3:0. Mecz ten stał na niezłym poziomie sportowym, a ekipę trenera Gianiego do triumfu poprowadził dobrze dysponowany Grozer, który pokazał swoje show w drugiej partii. Czesi w drugim secie pokazali dobrą, poukładaną grę, przez co gospodarze cały czas tracili trzy-cztery oczka. Przy stanie 22:18 dla Czechów, w polu zagrywki stanął Grozer i niczym człowiek bez układu nerwowego, posyłał kolejne bomby. Ostatecznie Niemcy wygrali nieoczekiwanie seta, a w kolejnym postawili kropkę nad “i”.

Czechy – Niemcy 0:3 (19:25, 22:25, 20:25)

Czechy: Indra (13), Vasina (13), Galabov (12), Mach (5), Zajicek (3), Janouch (1), Monik (libero) oraz Michalek, Sulista
Niemcy: Grozer (21), Fromm (16), Kaliberda (12), Krick (9), Brehme (2), Kampa (1), Steuerwald (libero) oraz Boehme (3), Schott, Reichert, Karlitzek

Tabela po 1 dniu:
Grupa A:

  1. Niemcy 3 kt.
  2. Słowenia 3 pkt.
  3. Belgia 0 pkt.
  4. Czechy 0 pkt.

Grupa B:

  1. Francja 3 pkt.
  2. Serbia 0 pkt.
  3. Bułgaria
  4. Niderlandy

Terminarz 2 dnia kwalifikacji w Berlinie:
2020-01-06: Niderlandy – Serbia (grupa B; poniedziałek, godzina 14.00)
2020-01-06: Bułgaria – Francja (grupa B; poniedziałek, godzina 17.00)
2020-01-06: Belgia – Niemcy (grupa A; poniedziałek, godzina 20.10)

Wszystkie mecze pokaże na żywo telewizja Polsat Sport. Podsumowanie dnia meczowego w naszym serwisie.

Fot. CEV