- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
- PL: 14 kolejka – wyniki
- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
- Depowski: pokazujemy, że potrafimy walczyć
Mistrzowie Polski zabrali głos (wideo)
- Updated: 11 maja, 2023
Jastrzębski Węgiel wczoraj (10 maja) wywalczył trzecie w historii klubu mistrzostwo Polski. Dwa z nich w składzie jastrzębian wywalczyli Jakub Popiwczak i Rafał Szymura, z którymi rozmawialiśmy bezpośrednio po meczu.
Mówisz Popiwczak, myślisz Jastrzębski. Popularny „Piwko” w klubie tym rozpoczynał swoją przygodę z poważną siatkówką i gra w nim do dziś. Dwa lata temu sięgające po złoto PlusLigi były łzy szczęścia i niedosyt, że z powodu pandemii nie uczestniczyli w tych sukcesach kibice. Teraz jest wzruszenie, bo atmosfera jaka towarzyszyła drużynie podczas meczu była fenomenalna. Mistrzostwem Polski wywalczonym w pięknym stylu tym razem siatkarze cieszyli się razem z najbliższymi i z kibicami, którzy wspierają ich na dobre i złe.
Rafał Szymura do Jastrzębia trafił z ZAKSY, z którą zdobył pierwsze mistrzostwo w swoim życiu, jak mówi: szczególne. Siatkarz urodzony i mieszkający w sąsiednim Rybniku, podpisując kontrakt w Jastrzębiu mówił, że od kiedy grał w siatkówkę marzył, by być częścią Jastrzębskiego i „grać u siebie”. To marzenie zrealizował i szybko sięgnął po dwa mistrzostwa Polski z górniczą drużyną, odbierając je właśnie kędzierzynianom.