- Nowowsiak: wygraliśmy za 3 punkty
- LM: Jastrzębski z kompletem punktów w Niemczech
- LM: Warta lepsza od Milano na włoskiej ziemi
- LM: Projekt niepokonany w grupowej rywalizacji
- PL: 14 kolejka – wyniki
- Szymura: jesteśmy fajną drużyną
- PL: 13 kolejka – wyniki
- LM: Warta wygrywa z Roeselare
- LM: Jastrzębski osiąga cel we Francji
- GKS bez trenera. Słaby odsunięty od drużyny
PL: 11 kolejka – wyniki
- Updated: 8 listopada, 2024
Ligowa maszyna nie zwalnia. Trwa 11 kolejka zmagań i już na początku doszło do przetasowania w tabeli. Śledźcie z nami wyniki.
Kolejkę rozpoczęliśmy w Będzinie, gdzie miejscowy MKS podejmował Stal Nysę, bezpośredniego sąsiada w tabeli. Mecz trwał 4 sety i zakończył się zgarnięciem pełnej puli punktów przez podopiecznych Dawida Murka dla których była to 3 wygrana w lidze. Gospodarze rozpoczęli zdecydowanie i skutecznie, co szybko przełożyło się na pewne zwycięstwo. Pewne również było to, że Nysa nie podda się bez walki. Kolejne trzy sety to udowodniły. Ostatecznie decydowały końcówki, a będzinianom należy oddać, że najważniejsze piłki wygrywali po obronach, wykorzystując kontrataki.
MVP: Brendon Koppers
Nowak-Mosty MKS Będzin 3:1 PSG Stal Nysa (25:17, 23:25, 25:22, 25:22)
MKS Będzin: Grzegorz Pająk (6), Dominik Depowski (10), Maciej Olenderek (L), Brandon Kopper (22), Damian Schulz (18), Bartłomiej Wójcik (14), Valerii Todua (14), Patryk Szwaradzki (L)
Stal: Zouheir El Graoui (5), Kellian Paes (2), Konrad (6), Dominik (9), Remigiusz Kapica (8), Nicolas Zerba (15), Jakub Olejniczak (L), Dawid Dulski (5), Kamil Szymura (L), Kamil Kosiba (17), Wojciech Włodarczyk ( 6), Patryk Szczurek (11)
Częstochowianie w tej kolejce gościli u siebie BOGDANKĘ, chociaż gościnni wobec nich nie byli. Norwid co prawda rozpoczął mecz od stanu 0:4 w secie pierwszym, ale to było chyba jedyne prowadzenie gości w meczu. Norwid pokazał klasę i siatkówkę na dobrym i wysokim poziomie. Bardzo dobry serwis, wiele obron i skuteczne kontrataki, dawały im przewagę. Lublin nieco słabiej prezentował się w przyjęciu, co przełożyło się na niższą skuteczność ataku. Nawet seria zagrywek Leona w jednej z partii nie przełożyła się na poderwanie kolegów do walki w kolejnych fragmentach meczu. LUK szczęśliwie wyrwał miejscowym końcówkę drugiego seta, ale w kolejnych ponownie odstawał. LUK to kolejny zespół, który częstochowianie mają na swoim rozkładzie w rubryce „pokonani”.
MVP: Quinn Isaacson
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – BOGDANKA LUK Lublin 3:1 (25:20, 24:26, 26:16, 25:22)
Norwid: Lipiński (16), Isaacson (3), Popiela (4), Ebadipour (21), Indra (24), Adamczyk (11), Makoś (L)
LUK: Komenda (1), Leon (20), Grozdanow (3), Tuinstra (10), McCarthy (11), Sasak (1), Hoss (L) oraz Nowakowski (3), Malinowski (7), Wachnik (4), Słotarski, Czyrek (L)
Olsztynianie przed własną publicznością podejmowali trzeci w tabeli Projekt, który był zdecydowanym faworytem. Nieoczekiwanie słaba gra Projektu, szczególnie w ataku, na który przekładało się niedokładne przyjęcie oraz nadzwyczaj sprytna gra gospodarzy w ataku sprawiły, że kibice w Uranii oglądali długi mecz. Po pięciu setach lepsi okazali się goście, którzy dopisali do tabeli dwa punkty. Dla Olsztyna jedno oczko zdobyte w konfrontacji z Warszawa też jest dobrym wynikiem. Z przebiegu meczu jednak miejscowi na pewno mają niedosyt szczególnie, że w piątym secie decydowała gra na przewagi.
MVP: Bartłomiej Bołądź
Indykpol AZS Olsztyn – PGE Projekt Warszawa 2:3 (26:24, 22:25, 28:26, 23:25, 14:16)
AZS: Szerszeń (22), Hadrava (21), Majchrzak (2), Karlitzek (5), Tervaportti (1), Jakubiszak (8), Hawryluk (L) oraz Jankiewicz, Armoa (10), Janikowski, Cieślik (6), Gąsior
Projekt: Szalpuk (7), Bołądź (22), Semeniuk (14), Firlej (2), Tillie (12), Kochanowski (5), Wojtaszek (L) oraz Brand (10), Wrona (6), Weber (9), Borkowski, Kozłowski
Kędzierzynianie na własnym boisku podejmowali największego rywala ostatnich sezonów – Jastrzębski Węgiel. Co ważne, po urazie oka był to też pierwszy mecz w barwach Zaksy dla Kurka. Co prawda wchodził on jedynie na zmiany, jednak mentalnie widoczny był jego wpływ. Jastrzębski nie rozegrał najlepszego spotkania, a największe braki były widoczne na przyjęciu oraz w ataku. Swój poziom w tym elemencie utrzymał jedynie Fornal. Największym egzekutorem górniczej drużyny okazał się szymura, który jeszcze w poprzednim roku bronił barw Jastrzębskiego. Szymura rewelacyjnie spisywał się w polu serwisowym, swoje robił też na siatce. Ostatecznie jego drużyna zasłużenie dopisała trzy punkty do ligowej tabeli, a sam Szymura odebrał statuetkę MVP. Jastrzębski w hali Azoty doznał porażki, drugiej w tym sezonie.
MVP: Rafał Szymura
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:1 (22:25, 25:22, 25:23, 25:16)
ZAKSA: Janusz, Grobelny, Rećko, Szymura, Poręba, Urbanowicz, Shoji (libero) oraz Kurek, Kubicki, Szymański, Takvam
Jastrzębski: Kaczmarek, Toniutti, Vicentin, Brehme, Fornal, Huber, Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli, Carle, Waliński
Ślepsk u siebie podejmował Wartę Zawiercie. Co prawda faworytami byli goście, ale kibice zgromadzeni w hali z pewnością nie spodziewali się aż tak jednostronnej gry. Suwalczanie na tle rywali po prostu nie istnieli. Mieli problemy z wyprowadzeniem swojej akcji, popełniali banalne błędy, a zawiercianie robili swoje. Popisowy mecz rozegrał Kwolek, który punktował w każdym elemencie. Co prawda miejscowi starali się w trzecim secie jeszcze podnieść rękawicę, ale i ten set był kontrolowany przez Wartę. Ślepsk na pewno będzie chciał to spotkanie jak najszybciej wymazać z pamięci.
MVP: Bartosz Kwolek
Ślepsk Malow Suwałki – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (11:25, 18:25, 21:25)
Ślepsk: Stajer (1), Honorato (2), Filipiak (13), Halaba (1), Krawiecki, Jouffroy (4), Czunkiewicz (libero) oraz Gjorgiew (1), Firszt (5), Kwasigroch (8), Macyra (1), Wierzbicki (1)
Warta: Kwolek (11), Russell (15), Gladyr (6), Tavares (2), Bieniek (6), Butryn (12), Perry (libero)
Skra podejmując u siebie ukraiński Barkom Każany Lwów miała okazję wrócić na dobre tory i dołożyć kolejne punkty na swoje konto w tabeli. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego otwarcia Skry, która blokowała, broniła, a Perić wykorzystywał kontrataki – 7:0! W tym secie goście nie wrócili już do gry i szybko ulegli do 15. Siatkarze Barkomu nie zwiesili głów i w kolejnych dwóch setach walczyli. Goście mieli słabsze przyjęcie niż Skra, ale udawało im się nadrabiać w ataku. Funkcjonował także blok. Mimo walki do końca, ostatecznie kolejne dwie końcówki wygrali gospodarze, kończąc mecz 3:0. Kolejna porażka drużyny ze Lwowa pogłębia już i tak złą sytuację drużyny, na której coraz bardziej ciąży widmo spadku z PlusLigi. Bakom zajmuje przedostatnie miejsce w stawce, z zaledwie 5 punktami na koncie.
MVP: Pavle Perić
PGE GiEK Skra Bełchatów – Barkom Każany Lwów 3:0 (25:15, 25:23, 26:24)
Skra: Kujundzić (14), Wiśniewski (7), Esmaeilnezhad (9), Perić (15), Lemański (9), Łomacz (1), Buszek (libero) oraz Marek (libero), Szalacha
Barkom: Petrovs, Kowalow (2), Szczurow (6), Tupczij (8), Pope (1), Fasteland (11), Pampuszko (libero) oraz Szewczenko (8), Valimaa (1), Cmokało
Na mecz 11 kolejki do Gdańska przyjechała drużyna z Rzeszowa. Kibice zacierali na wielkie widowisko i walkę o każdy punkt. Dwie pierwsze partie zupełnie na to nie wskazywały. Gdańszczanie zupełnie nie radzili sobie w ataku, problemy mieli na przyjęciu, a rzeszowski blok zatrzymywał ciosy Trefla raz po raz. Kiedy wydawało się, że mecz idzie na 0:3, trener Sordyl wprowadził kilka zmian, m.in. wszedł Sobański, który tchnął ducha walki w drużynę, która poprawiła grę. Sobański przełamał zaporę rywali, kończąc spora ilość piłek w ataku. Resovia wydawała się być zaskoczona takim obrotem sprawy, a dekoncentracja nie pozwoliła gościom na zwycięstwo za trzy oczka. Ostatecznie decydował tie-break, w którym wynik był sprawą otwartą. W końcówce ciężar gry ataku wziął na siebie lider gości, Boyer, który kończąc dwa ciosy ze skrzydła, dał wygraną Resovii za dwa oczka.
MVP: Stephen Boyer
Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (21:25, 14:25, 25:18, 25:20, 13:15)
Trefl: Gijs (1), Pietraszko (3), Nasewicz (21), Kampa (2), Orczyk (17), Mordyl (8), Koykka (libero) oraz Czerwiński, M’Baye (5), Jarosz (1), Sobański (10)
Resovia: Woch (12), Kłos (13), Boyer (29), Vasina (10) , Kozub (2), Cebulj (13), Zatorski (libero) oraz Bednorz (2)
Mecz w Gorzowie był niezwykle emocjonujący. Wszystkie sety były w miarę wyrównane. Raz lepsi okazywali się gospodarze, a w kolejnym secie goście. Najciekawszy był set piąty. Lepiej zaczęli go gospodarze, a przeciwnicy z Katowic szybko odrobili straty. W połowie seta przy jednej z akcji, weryfikację wygrał GKS, po czym po wymianie zdań Mariańskiego z sędziami ten został ukarany czerwoną kartką. Goście mimo ogromnej woli walki nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
MVP: Maksymilian Granieczny
Cuprum Stilon Gorzów – GKS Katowice 3:2 (20:25, 25:22, 25:21, 21:25, 15:13
Składy:
Cuprum: Lipiński (7), Taht (20), Kania (6), Chizoba (25), Kwasowski (12), Todorović (1), Granieczny (libero) oraz Ferens, Lorenc, Stępień, Strulak
GKS: Krulicki (10), Gomułka (25), Bouguerra (22), Kisiliuk (16), Usowicz (13), Tuaniga (1), Mariański (libero) oraz Gibek, Domagała, Ogórek
________
Tabela po 10 kolejkach:
- Jastrzębski 28 pkt.
- BOGDANKA 25 pkt.
- Projekt 23 pkt.
- Warta 22 pkt.
- ZAKSA 20 pkt.
- Norwid 18 pkt.
- Cuprum 15 pkt.
- Resovia 15 pkt.
- Skra 14 pkt.
- Ślepsk 11 pkt.
- Trefl 11 pkt.
- Stal 8 pkt.
- MKS Będzin 7 pkt.
- Indykpol AZS 6 pkt.
- Barkom 5 pkt.
- GKS 3 pkt.
Fot. PlusLiga