- Gladyr: to jest tylko jeden wygrany mecz (wideo)
- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
PL: Resovia urwała seta Vervie
- Updated: 26 lutego, 2020
Na Podpromiu odbył się mecz 21 kolejki PlusLigi. Miejscowa Resovia podejmowała Verve Warszawa. Patrząc na przebieg tego sezonu, to można powiedzieć, że był to mecz do jednej bramki. A co pokazało boisko?
Pierwsza partia rozpoczęła się dość równo. Dopiero Kwolek swoimi potężnymi serwisami zrobił różnicę – 9:11. Resoviacy zdołali wyrównać wynik, ale było to chwilowe. Warszawa miała niewielką zaliczkę po swojej stronie przez większość seta – 18:20. Autowy atak Tillie dał kontakt punktowy w końcówce – 21:22. Verva swoją pewnością zagrań oraz z pomocą rywali, którzy oddawali punkty po błędach, objęła prowadzenie w meczu.
Druga partia rozpoczęła się lepiej dla miejscowych, którzy mając dobre przyjęcie, dobrze grali środkiem, co dało przewagę 11:9. Co prawda Warszawa doprowadziła do remisu po 17, jednak po chwili kłopoty na skrzydłach miał Tillie, a Resoviacy ustawiali blok za blokiem – 22:18. Ostatni punkt zdobył atakiem, wprowadzony na zmianę Schulz. W meczu był remis 1:1.
Resovia na fali rozpoczęła kolejnego seta. Dużo było gry z pipe’a, sporo gry środkiem. Dopiero kontra Kwolka dała przewagę gościom – 10:12. Na boisku pozostał Grobelny, który dobrze spisywał się w ataku. Verva zaczęła wykorzystywać kontrataki, do tego wzmocniła zagrywkę, a w rezultacie utrzymywała dobry wynik – 13:16. Kontratak Udrysa dał piłkę setową, a po chwili goście pewnie zakończyli partię – 1:2 w meczu.
Czwarty set, to przewaga Warszawy zbudowana już na początku. Błędy Rousseaux, autowy atak i tablica pokazywała stan 3:7. Rzeszów nie zdołał utrzymać wystarczającej skuteczności. Verva zdecydowanie poprawiła pierwszy atak oraz wzmocniła serwis, budując szybko przewagę – 14:21. Piłka meczowa była w górze po ataku Kwolka, a spotkanie zakończył Udrys. Warszawa dopisując trzy oczka do tabeli, utrzymuje się na pozycji lidera.
MVP: Piotr Nowakowski
Asseco Resovia Rzeszów – Verva Warszawa ORLEN Paliwa 1:3 (23:25, 25:21, 20:25, 18:25)
Rzeszów: Krulicki, Komenda, Bartman, Kalembka, Buszek, Marechal, Perry (L) oraz Rousseaux, Schulz, Hoag, Shoji, Mariański (L)
Warszawa: Kwolek, Brizard, Wrona, Nowakowski, Tillie, Udrys, Wojtaszek (L) oraz Niemiec, Grobelny, Jaglarski, Kowalczyk