PL: Trzy sety dla Barkomu w Krakowie. Słaby mecz Lublina.

W Krakowie drużyna ze Lwowa mierzyła się z Lublinem. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się zwycięstwem Lublina, który również w rewanżu był faworytem do zwycięstwa. Boisko jednak zweryfikowało teorię.

Pierwszy set rozpoczął się od bardzo dobrej gry Lwowa, goście natomiast popełniali sporo błędów własnych. Słabo spisywali się skrzydłowi Lublina w ataku. Trener Daszkiewicz rotował składem, co w konsekwencji spowodowało, że bardzo ważna kontra wygrana w końcówce pozwoliła im złapać wiatr w żagle. Lwów nie pozwolił sobie na odebranie zwycięstwa w secie, w którym od początku prowadził grę.

Drugi setce co prawda był może bardziej wyrównane, jednak cały czas LUK miał problemy z własną grą. Barkom popełnił więcej błędów własnych, głównie na zagrywce, wyciągając rękę do rywali. Od początku do końca miejscowi kontrolowali przebieg gry w tym secie, mając niewielkie prowadzenie.

Lublinianie w zmienionym składzie, z Malinowskim na ataku oraz Wachnikiem na przyjęciu, rozpoczęli trzeciego seta bardzo dobrze. Goście mieli prowadzenie na poziomie 5 punktów jednak ta sytuacja szybko się zmieniła. Gospodarze szybko odrobili straty, po czym dobrze spisując się w ataku wyszli na prowadzenie czterema oczkami. W końcówce Lublin zerwał się jeszcze do walki jednak błędy własne uniemożliwiły zagrożenie gospodarzom. Barkom zasłużenie wygrał ze trzy punkty natomiast goście zagrali zdecydowanie poniżej swoich oczekiwań, popełniając przy tym dużą ilość błędów własnych.

Barkom Każany Lwów – LUK Lublin 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)