PP: Szybki mecz w Kędzierzynie, ZAKSA z awansem

ZAKSA w meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski podejmowała u siebie gdańszczan, z którymi niedawno przegrała mecz ligowy. Trefl po porażce z Jastrzębskim, drodze go Gdańska i po niespełna 48h z powrotem do Kędzierzyna, na pewno zostały w kościach. Mecz pucharowy w hali Azoty był podyktowany przez gospodarzy.

Trefl dobrze rozpoczął spotkanie, bo od przewagi czterech oczek. Kędzierzyn jednak odrobił straty, głównie wykorzystując grę obronną i kontratak, co pozwoliło zbudować również przewagę na swoją korzyść. Gdańsk nie był w stanie uratować wyniku. Drugi set był pechowy dla gości, którzy stracili podstawowego środkowego Urbanowicza, który doznał skręcenia stawu skokowego. Trefl w tym secie nie radził sobie z dobrym rozegraniem Janusza, a sam miał kłopoty z wejściem na poziom skuteczności rywali. Trzeci set był formalnością, jak się szybko okazało Zaksa odjechała z wynikiem już na początku. Mimo, że trener Jurivić rotował składem, nie przełożyło się to na wynik. Słaby mecz rozgrywał rozgrywający Kampa, który posyłał wiele niedokładnych piłek swoim skrzydłowym.

Trefl nie miał argumentów by na dystansie dorównać Zaksie, przez co odpada z Pucharu Polski. Kędzierzynianie awansowali do półfinału, w którym zagrają z Wartą Zawiercie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 25:22, 25:17)

ZAKSA: Smith, Paszycki, Kaczmarek, Śliwka, Bednorz, Janusz, Shoji (libero) oraz Staszewski
Trefl: Sawicki, Bołądź, Martinez, Niemiec, Kampa, Urbanowicz, Perry (libero) oraz Nasewicz, Gałązka, Droszyński, Zaleszczyk