Szymura: Najważniejsze, że cały zespół jest w grze

Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla, Rafał Szymura rozegrał całe spotkanie przeciwko Barkomowi Każany Lwów. Górnicza drużyna zwyciężyła 3:0, a Szymura był MVP tego meczu.

Wygrana 3:0 cieszy, jednak podobnie jak przed tygodniem w stolicy, po wysoko wygranym secie, drugi set był “wymęczonym” przez was w grze na przewagi. Z czego to wynika?

  • Po tym pierwszym, wysoko wygranym secie, kolejny rozpoczęliśmy trochę ospale. Trzeba też jednak przyznać, że rywale zaczęli naprawdę mocno zagrywać i przez to my mieliśmy swoje problemy, zwłaszcza na wysokich piłkach, albo spotykaliśmy się z blokiem, albo piłka jakoś niefortunnie piłka nam wpadła w boisko. Na początku nas to wkurzało i ten drugi set był bardzo zacięty, Barkom też grał dobrze. Najważniejsze jest to, że wróciliśmy i tę grę na przewagi rozstrzygnęliśmy na naszą stronę, zdobywając trzy punkty.

Nie ukrywasz, że jesteś spragniony gry. W tym meczu dostałeś szansę i pokazałeś, że potrafisz takie szanse wykorzystywać.

  • Zawsze chcemy wygrać, bez względu na to, jakie są okoliczności, nieistotne czy to jest 3:0, 3:1 czy o wyniku miałby decydować tie-break. W tym meczu ja i Janek Hadrava dostaliśmy szansę pokazania się na boisku i wykorzystaliśmy ją. Trener mądrze postępuje i rotuje składem. Sezon jest długi, my gramy co dwa, trzy dni, więc najważniejsze, że nasza ławka, cały nasz zespół jest w grze.

Wyróżnienie MVP, więc rozumiem, że jesteś zadowolony z tego co w tym meczu dałeś drużynie?

  • Zawsze może być lepiej, ale teraz już skupiamy się na kolejnym meczu, bo już w czwartek zagramy w Suwałkach. Przed nami długa podróż, w poniedziałek mamy wolne, ale od wtorku będziemy już się skupiać na kolejnym przeciwniku. Terminarz jest dla nas srogi, bo gramy w czwartek, potem w sobotę i we wtorek, także sporo tego jest. Ale nie ma co narzekać, nasi zmiennicy dostają swoje szanse.

Grania dużo, więc i pewnie szans na granie też będziesz dostawał coraz więcej?

  • Ja staram się robić wszystko, co w mojej mocy, żeby zasłużyć na to miejsce do grania. Wiadomo, że sezon jest długi, są też takie mecze, w których trener musi dokonać zmian. Ja zawsze jestem gotowy, nie oczekuję niczego, ale zawsze staram się robić to, co do mnie należy.

Trener Mendez zaskoczył podwójną zmianą, gdzie zamiast Boyer wszedł Clevenot na atak. Muszę więc zapytać, czy ze Stephanem wszystko ok?

  • Stephan Boyer ma jakiś drobny problem, ale myślę, że jego nieobecność była podyktowana głównie odpoczynkiem po takim maratonie. On grał praktycznie cały czas. Nie wiem, co mu jest, ale dzień przed meczem trenował normalnie, teraz dostał chwilę odpoczynku. Myślę, że na mecz ze Ślepskiem będzie gotowy.

Z Jastrzębia-Zdroju: Ludmiła Kamer