Szymura: To był nasz pierwszy tie-break

Młody przyjmujący ZAKSY, Rafał Szymura opowiedział nam o meczu z Indykpolem AZS Olsztyn i o tym jak się odnajduje w nowej drużynie.

To pierwszy mecz w którym ZAKSA przegrała dwa sety.

– To był nasz pierwszy tie-break. Indykpol AZS Olsztyn to  trudny przeciwnik, spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu. Nasi rywale postawili nam wysoko poprzeczkę, ale takie mecze się gra i najlepiej jak się uda wygrać. Przeciwnicy nie odpuszczą nam dla tego, że jesteśmy mistrzami Polski, a myślę, że jest dodatkowa mobilizacja przed meczami z ZAKSĄ. Każdy chce wgrać z mistrzem Polski. Bardzo  cieszy fakt, że wygraliśmy i zdobyliśmy dwa punkty. W środę mamy dzień wolny, a potem przygotowujemy się do sobotniego meczu. Mam nadzieję, że wynik będzie lepszy i uda się nam zdobyć trzy punkty.

Mocne strony ZAKSY w tym spotkaniu?

– Moim zdaniem dobrze zagraliśmy w pierwszym tempie, Łukasz Wiśniewski pokazał klasę. Chyba warto jeszcze zwrócić uwagę na naszą grę na wysokiej piłce, cierpliwie nabijaliśmy piłkę na blok, a później dobrze graliśmy w asekuracji, myślę, że to zdecydowało o naszym zwycięstwie.

Daniel Pliński przed mecze stwierdził, że muszą poszukać słabych stron ZAKSY, w jakim elemencie spisywaliście się słabiej?

– Sądzę, że mieliśmy problem z zagrywką typu flot naszych przeciwników na początku meczu. Później pozmienialiśmy sobie parę rzeczy w przyjęciu i szło nam lepiej, Olsztynianie zaskoczyli nas zagrywką, ale sobie jakoś poradziliśmy.

To jest twój pierwszy sezon w ZAKSIE, jak się tutaj czujesz?

– Bardzo fajnie. Wszystko jest na wysokim poziomie, organizacja w klubie, przygotowanie fizyczne, ludzie są bardzo sympatyczni, chętnie mi pomagają. Czuję się tutaj świetnie.

Jak układa się współpraca z trenerem?

– Również wszystko układa się bardzo dobrze. Dostaję od trenera dużo szans na grę mam nadzieję, że je wykorzystuje. Liczę, że dalej będę dostawać szanse, aby pokazywać się z jak najlepszej strony.

Zastąpiłeś Rafał Buszka, ostatnio to się często zdarza.

– Rafał Buszek jest bardzo dobrym zawodnikiem. Rywalizujemy między sobą na treningach. Rafał jest dużo bardziej doświadczonym zawodnikiem i z pewnością trener będzie stawiał na niego. Zresztą takie były ustalenia na początku sezonu, że ja jestem do pomocy, mam być trzecim przyjmującym, taka jest moja rola w zespole. Dostałem szansę w meczu przeciwko drużynie z Olsztyna i mam nadzieję, że pokazałem się z dobrej stroni i liczę na więcej szans.

Kolejny mecz już w sobotę z drużyną z Będzina…

– Gramy u siebie, a to już jest nasz duży atut. W piątek i sobotę będziemy oglądać materiały wideo i będziemy dokładnie analizować ich grę. Mam nadzieję, że uda się nam wygrać i zdobyć trzy punkty. Naszym celem jest wygrywać wszystko co się da i rozgrywać jak najmniej setów, bo sezon jest długi i  trzeba oszczędzać siły.

 

Fot. PlusLiga