- ME: Grande finale dla Polaków! Słowenia pokonana
- ME: Polacy z awansem do ćwierćfinału
- ME: Komplet zwycięstw Polaków przed fazą pucharową
- ME: Wygrana Polaków zgodnie z planem
- ME: Polscy siatkarze idą jak burza
- Kurek: forma przyjdzie w odpowiednim momencie
- Fornal: staraliśmy się zapewnić fajne widowisko
- MHJW: Mecz i cały turniej dla Włochów
- MHJW: Słowenia bez punktu z Francją
- Kurek: Różnica była w poziomie przeciwnika
Taht: To po prostu nie przystoi Skrze
- Updated: 14 listopada, 2021

Robert Taht skomentował porażkę Skry z beniaminkiem z Lublina. Przyjmujący nie oszczędzał cierpkich słów…
PGE Skra była na drodze do zwycięstwa z LUK Lublin, a ostatecznie przegrała 2:3…
Robert Taht: – Mówiąc o rzeczach czysto siatkarskich, na pewno po drugim secie straciliśmy nasz serwis. To było naszym największym plusem w Warszawie, gdzie przez trzy sety zaprezentowaliśmy się świetnie w tym elemencie i zniszczyliśmy przeciwnika. W pierwszych dwóch setach meczu z Lublinem też dobrze zagrywaliśmy, ale w trzecim przestaliśmy ich nękać serwisem. Oni to wykorzystali, piłki były łatwiejsze, a do tego zaczęliśmy popełniać błędy.
Zagrałeś w pierwszym składzie.
– Chcę podziękować trenerowi za szansę, którą mi dał, zaufał mi i trzymał na boisku do końca meczu. To dla mnie duża sprawa, ale ostatecznie nie pomogłem drużynie w odniesieniu zwycięstwa. Jestem zadowolony z zaufania, ale to jest nie do zaakceptowania dla PGE Skry, żeby przegrać u siebie z Lublinem. Oczywiście szanujemy naszego rywala, ale to po prostu nie przystoi.
Następny tydzień będzie dla PGE Skry wyjątkowo ciężki, bo czeka nas też Puchar CEV.
– Nie ma teraz czasu na przeżywanie tego meczu. Trzeba się rano obudzić, jest nowy dzień i przyjść na trening. Musimy być gotowi na wtorek i czwartek, a potem mamy ważny mecz z Rzeszowem. Nie ma czasu na myślenie, trzeba iść do przodu
Materiał prasowy PGE Skra Bełchatów
Zapraszamy do komentarzy :)
You must be logged in to post a comment Login