Trefl Wlazłego wygrywa w Bełchatowie

Drużyny plusligowe powoli nadrabiają zaległości meczowe, powstałe za sprawą pauzowania z powodu SARS-COV2. W 20 kolejce nie obyło się bez niespodzianek…

Skra niespodziewanie przegrali z Treflem Gdańsk, co oznaczało, że udany powrót do Bełchatowa zaliczył Mariusz Wlazły…

Żywa legenda Skry, Mariusz Wlazły po 17 latach wystąpił po raz pierwszy przeciwko Skrze, a jakby tego było mało, pokonał były zespół za trzy punkty. Mecz od początku stał na wysokim poziomie, a obie drużyny pokazywało bardzo dobrą grę obroną, do tego widowiskowe akcje i nerwy do końca.

O ile pierwsze dwa sety rozstrzygały się zdecydowanie na korzyść jednych, a później drugich, a tyle set trzeci kończyła długa gra na przewagi. W końcowej fazie partii Skra miała przewagę dwóch oczek po ciosach Sandera, jednak dwie kontry Reicherta doprowadziły do remisu po 23 i zrobiło się nerwowo. Ostatecznie grę pod presją rozstrzygnął nie kto inny jak Wlazły, najpierw serwując asa, a później kończąc mecz atakiem ze skrzydła. Trefl nieoczekiwanie wywiózł z Bełchatowa komplet punktów.

MVP: Bartłomiej Lipiński

PGE Skra Bełchatów – Trefl Gdańsk 1:3 (18:25, 25:18, 29:31, 21:25)

Skra: Sander (16), Ebadipour (18), Petković (14), Łomacz (1), Bieniek (9), Huber (1), Piechocki (libero) oraz Filipiak, Kłos (8), Mitić
Trefl: Lipiński (24), Wlazły (20), Janusz (3), Reichert (15), Mordyl (2), Crer (6), Olenderek (libero) oraz Kozub, Sasak, Majcherski

Fot. PlusLiga