Wiśniewski: Porażka boli

Jastrzębski Węgiel przed własną publicznością przegrał z Aluronem Warta po tie-breaku. Dla mistrza Polski była to trzecia porażka w tym sezonie na 9 rozegranych meczów. Po meczu wypowiedział się środkowy Jastrzębskiego, Łukasz Wiśniewski, który indywidualnie rozegrał kolejny bardzo dobry mecz.

Porażka po tie-breaku z Aluronem boli mniej, bo chociaż jest jeden punkt?

  • Porażka boli i nie ważne w jakim stosunku. Na pewno nie mamy powodów do zadowolenia, bo mecz jest przegrany. Natomiast mamy mnóstwo materiałów do analizy, bo skoro potrafimy wygrywać seta do 17 czy 18, to oznacza, że potrafimy grać o poziom wyżej, a nie potrafimy tego poziomu utrzymać przez cały czas trwania spotkania. Myślę, że to jest rzecz nad którą musimy bardzo pracować.

Nie wykorzystaliście swoich szans na odwrócenie losów meczu?

  • Trochę szkoda, szczególnie trzeciego seta, kiedy prowadziliśmy kilkoma punktami, a zwycięstwo nam ucieklo. Gdybyśmy trzymali swój poziom gry z drugiej partii, to byśmy bez kłopotu wygrali.

To trzecia porażka mistrza Polski na 9 rozegranych meczów. Należy się tym martwić?

  • Nie robił bym tragedii z tej trzeciej porażki, bo kilka skończonych akcji i moglibyśmy się cieszyć ze zwycięstwa. Walczyliśmy, daliśmy z siebie wszystko co na dzień dzisiejszy mogliśmy dać, ale widocznie w tych niuansach, które decydują w siatkówce, to było za mało. W siatkówce decydują dwie piłki i Zawiercie było o te dwie piłki lepsze. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski, szczególnie w kontekście meczów Ligi Mistrzów. Wpadniemy w rytm grania meczów środa – weekend i myślę, że to może nam pomóc. Widzę, że mamy takie zawahania na boisku, wkrada się momentami jakaś niepewność, a każdy rozegrany mecz będzie tą pewność zachowań budował.

Kolejny mecz czeka Was na wyjeździe z GKSem, rywalem słabszym, ale czy łatwiejszym?

  • W tym sezonie nie ma łatwych rywali. W każdym meczu musimy sie nastawiać na taką walkę jak w tym meczu. Liga jest na tyle wyrównana, że jeżeli przez moment zlekceważy się przeciwnika, to za moment może się to odbić czkawką. Dlatego też na Katowice wyjdziemy maksymalnie skoncentrowani, bo chcemy tam wygrać za trzy punkty.

Materiał prasowy Jastrzębski Węgiel/ własne