8 kolejka PlusLigi – wyniki

Po chwilowej przerwie na mecze Ligi Mistrzów, wracamy na ligowe podwórko, gdzie rozrywana jest 8 kolejka spotkań. Kolejkę rozpoczęliśmy w Suwałkach, a zakończymy w Iławie. Pojawiło się kilka niespodzianek.

Wyniki 8 kolejki:

Ślepsk Malow Suwałki – Trefl Gdańsk 0:3 (16:25, 21:25, 34:36)

Faworytem tego meczu byli co prawda gdańszczanie, jednak styl gry jaki zaprezentowali miejscowi, był poniżej oczekiwań. Problemy Ślepska zaczynały się w przyjęciu, z którym mieli duże problemy, a kończyły się na niskiej skuteczności ataku. Suwałki miały wiele piłek podbity ch w obronie, jednak nie potrafili dobić się do boiska rywali i nimi punktować. Nieco więcej gry było w trzecim secie, gdzie wynik był “na styku”. Mimo, że Trefl wyszedł na przewagę kilku oczek i miał 2 piłki meczowe, w końcówce Ślepsk odrobił straty i gra toczyła się na przewagi. Ostatecznie długie i ciekawe granie zakończył kontratakiem Sawicki. Trefl wywiózł z Suwałk 3 punkty.

PGE GiEK Skra Bełchatów – Projekt Warszawa 3:1 (25:21, 21:25, 27:25, 25:23)

Skra Bełchatów odniosła nieoczekiwane i arcyważne zwycięstwo z Projektem. Stołeczna ekipą walczyła, jednak nie wywierała presji serwisem. Zupełnie odwrotnie zagrali bechayowianie. Mieli serwis, mieli też skuteczność ataku i Konarskiego, który został najlepszy zawodnikiem meczu. Dla Bełchatowa to dopiero trzecia wygrana w sezonie, zaś dobrze spisujący się Projekt zaliczył pierwszą w sezonie porażkę.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Barkom Każany Lwów 1:3 (23:25, 20:25, 25:22, 15:25)

Sensacja w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie miejscowa ZAKSA uległa 1:3 Barkomowi Lwów. Kędzierzynianie zagrali słabe mecz, szczególnie nie odnalazł się na boisku Kaczmarek, który został zmieniony. Kędzierzynianie jak zwykle walczyli, jednak tym razem rywal nie pozwolił sobie na przełamanie. Ukraińskiej ekipie należy oddać, że zaprezentowała dobrą siatkówkę. Dominowało na boisku dwóch liderów – Tupchii, wybrany MVP oraz Kovalov. Lwowiacy zasłużenie wywieźli z bardzo trudnego terenu trzy punkty. Dla ZAKSY to trzecia porażka w tym sezonie.

Jastrzębski Węgiel – KGHM Cuprum Lubin 3:0 (25:19, 25:21, 17:25)

Mistrzowie Polski pokonali pewnie Cuprum Lubin w trzech setach. Lubinianie jedynie na początku spotkania pokazali dobrą i skuteczną grę. Im dalej w las, tym pojawiało się coraz więcej błędów i niedokładności po stronie gości. Jastrzębski zaprezentował przed własną publicznością grę, do której przyzwyczaił – agresywna zagrywka, skuteczne bloki i kombinacyjna gra w ataku. Jastrzębski Węgiel pozostaje jedyną niepokonaną drużyną w tym sezonie PlusLigi.

PSG Stal Nysa – Enea Czarni Radom 3:1 (25:17, 19:25, 25:22, 25:23)

W Nysie było sporo walki ale jeszcze więcej emocji i nerwów. Ostatecznie niespodzianki nie było i Stal zgarnęła 3 punkty. O ile pierwsze dwa sety były jednostronne, o tyle od trzeciej partii gra drużyn się wyrównała i było sporo ciekawych wymian. Radom dobrze grał serwisem i co ważne, atakiem. Niestety końcówki należały do Nysy. W tym meczu widoczni byli sędziowie, których decyzje momentami wprowadzały sporo dyskusji i nerwów. Radom nadal pozostaje bez zwycięstwa, Nysa wykonała plan na to spotkanie

Exact Systems Hemarpol Częstochowa – Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (18:25, 32:30, 18:25, 19:25)

Mecz w Częstochowie nie rozpoczął się dobrze dla miejscowych. Resovia punktowała w każdym elemencie, a mając kilka punktów przewagi, pewnie wygrała seta. Zdecydowanie więcej walki i wymiana ciosów w ataku, miały miejsce w secie drugim. Częstochowa była bezkompromisowa i mimo popełnianych błędów po obydwu stronach siatki, ostatnie słowo należało do miejscowych. Bardzo dobrze w tym secie spisał się Dulski w ataku, kiedy grał pod presją wyniku. Trzeci i czwarty set przypominał ten pierwszy. Od początku do końca prym wiodła Resovia, mając pewne prowadzenie. Dlatego też punkty pojechały do Rzeszowa, ale miejscowym należy oddać, że walczyli do końca.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Bogdanka LUK Lublin 3:0 (25:19, 25:21, 29:27)

W Zawierciu kibice oglądali z seta na set coraz lepsze widowisko. Aluron przez całe spotkanie prezentował swoją dobrą grę, prezentują różnorodny atak że wszystkich stref, dobre obrony, kontry i mocny serwis. To właśnie zagrywka miejscowych była początkiem problemów gości, którzy przez pierwsze dwie partie mieli olbrzymie kłopoty z dokładnym przyjęciem, co przekładało się na ciągłość akcji. W 3 secie Warta straciła mocną zagrywkę, LUK przyjmował w trzy metry, a co za tym idzie, oglądaliśmy zaciętą i efektowną grę obydwu drużyn. Lublin nie wykorzystał kilku piłek setowych, co zemściło się punktową zagrywką Tavaresa, co zakończyło spotkanie stanem 3:0.

Indykpol AZS Olsztyn – GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:16, 25:16)

Indykpol pewnie rozprawił się z GKS-em, dominując w każdym elemencie. Najbardziej widoczna różnica była widoczna przede wszystkim w polu zagrywki i skuteczności ataku. Katowice nie miały nic do powiedzenia w tym spotkaniu i nadal pozostają bez zwycięstwa w tym sezonie. Indykpol awansował na 9 miejsce w tabeli, tyle tylko, że ma jeszcze jeden zaległy mecz.

Aktualna tabela:

1. Jastrzębski 24 pkt.

2.Projekt 20

3.Trefl 19

4.Aluron CMC Warta 18

5.Resovia 16

6.LUK Lublin 15

7.ZAKSA 14

8.Stal 13

9.Indykpol 11

10.Ślepsk 9

11.Barkom 8

12.Cuprum 8

13.Skra 7

14.Częstochowa 6

15.GKS 1

16.Czarni 0