Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać

Asystent trenera Marcelo Mendeza, Leszek Dejewski wiedział, że mecz rewanżowy w półfinale PlusLigi, Jastrzębskiego z Resovią będzie trudny, ale nie sądziłam, że aż tak. Zobaczcie co mówił szkoleniowiec po tym jak jastrzebianie zapewniali sobie awans do finału.

To nie był mecz dla osób o słabym sercu.

– Przeżyliśmy i jesteśmy w finale! Natomiast nie ukrywam, myślałam że będzie trochę łatwiej. W czwartym secie myślałem już nawet co mam powiedzieć po przegranym meczu. Jak wytłumaczyć, czym wytłumaczyć to, że przegraliśmy. Tak, miałem chwilę zwątpienia, kiedy Resovia prowadziła pięcioma, czy sześcioma punktami w końcówce seta.

Pamięta pan z przeszłości mecz, w którym takie straty udało się odrobić i odwrócić losy spotkania?

– Pamiętam taki mecz. 20 lat temu, w Częstochowie gospodarze prowadzili z nami 10:5 i przegrali tego seta. Można powiedzieć, że po 20 latach ponownie byliśmy w bardzo ciężkiej sytuacji, z której wyszliśmy. Dzisiejsza sytuacja była chyba jeszcze trudniejsza, bo to była końcowa faza seta. Także wielkie brawa dla całego zespołu.

Resovii przygotowała się do tej walki perfekcyjnie?

– Trzeba przyznać, że Resovia zagrała chyba najlepsze dwa mecze w całym sezonie. Bardzo ciężko było ich złamać, dlatego tym bardziej bardzo, ale to bardzo się cieszymy, że to my zagramy w finale po raz kolejny. Mamy finał czwarty raz z rzędu!

4 set pokazał, że nie tylko w żeńskiej siatkówce można każdą stratę odrobić?

– Okazuje się że w siatkówce można wyjść z każdego wyniku, jednak zostawiliśmy naprawdę kawał zdrowia na boisku. Poprzedni mecz był fizycznie dla nas ciężki, teraz mecz również wykańczający fizycznie.Czy ten mecz wygraliście? – Wychodzimy z ciężkiej sytuacji, a to pokazuje nasze doświadczenie. Cały czas mówiłam, że tym doświadczeniem możemy wiele wygrać i w najważniejszych momentach wyjdzie nam na dobre. Teraz się to potwierdziło. Wyszło nam rzeczywiście na dobre, wygraliśmy doświadczeniem.