Kwal. IO: zwycięstwo wyszarpane Kanadyjczykom

Polacy wygrywając mecz z Kanadą pozostali jedyną niepokonaną drużyną w stawce, w turnieju kwalifikacyjnym do IO, który rozgrywany jest w Chinach. Zwycięstwo jednak nie przyszło łatwo.

Kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich 2024 to ostatnia prosta tegorocznego sezonu reprezentacyjnego. Nie dziwi wobec tego fakt, że biało-czerwoni nie prezentują szczytu swoich możliwości. Kanadyjczycy od początku pokazali się w meczu z Polakami z bardzo dobrej strony I grali jak równy z równym. Zaczęło się od narzucenia swoich warunków gry przez rywali, a w konsekwencji wygranie pierwszego seta. Później wcale nie było łatwiej. Polacy ostatecznie dopiero w zaciętym tie-breakum, bijąc się punkt za punkt, zdołali wygrać 3:2 z reprezentacją Kanady.
Jak podkreślał po spotkaniu libero polskiej kadry, Paweł Zatorski, Kanada przygotowywała się konkretnie pod kwalifikacje olimpijskie, więc ich forma w tej chwili jest szczytowa. Biało-czerwoni, jak wiadomo mają już za sobą nie tylko Ligę Narodów, ale również wygrane Mistrzostwa Europy, które kosztowały ich wiele trudu. Tak czy inaczej, faworytami kwalifikacji olimpijskich w Chinach, czyli w grupie C, są biało-czerwoni. Impreza docelowa na ten rok, to właśnie wywalczenie biletu do Paryża. Póki co, reprezentacja Polski prowadzona przez Nicolę Grbicia jest na dobrej drodze ku temu.
Jutro Polacy rozegrają swój mecz z reprezentacją Meksyku. To kolejne spotkanie, które po prostu trzeba wygrać. Meksyk mimo, że z pewnością będzie walczył, nie powinien sprawić problemu naszym siatkarzom.

Polska – Kanada 3:2 (21:25, 25:20, 25:20, 20:25, 17:15)

Polska: Kaczmarek (8), Bednorz (24), Kochanowski (10), Semeniuk (15), Janusz (1), Huber (17), Zatorski (libero) oraz Leon, Śliwka (1), Łomacz (1), Bołądź (1)
Kanada: Herr (1), Demyanenko (1), Maar (20), Szwarc (11), Schnitzer (11), Loeppky (16), Lui (libero) oraz Hofer, Walsh (2), Van Berkel (3), Canham