LM: Warta Zawiercie z drugą wygraną

Podopieczni Michała Winiarskiego po zwycięstwie nad tureckim Halkbankiem Ankara, pojechała na drugi mecz fazy grupowej do Bułgarii, by zmierzyć się z Hebarem Pazardzhik, który pierwszy mecz LM przegrał po tie-breaku z niemieckim Recycling Volley. Aluron nie miał łatwego zadania, ale po raz kolejny pokazał swoją zespołowość i zanotował drugie zwycięstwo w grupie B Ligi Mistrzów.

Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia zawiercian po błędach miejscowych i asie oraz ataku Kovacevicia – 2:6. Wszyscy trzej skrzydłowi Aluronu dobrze weszli w mecz, co pozwalało na utrzymywanie przewagi na bezpiecznym poziomie. Po stronie miejscowych na siatce brylował Hirsch oraz Aleksiev. Co prawda w końcowej fazie seta bułgarska ekipa punktowała blokiem, ale przewagę utrzymali do końca Polacy, obejmując prowadzenie w meczu.

W drugim secie po fragmencie wyrównanej gry, Pazardzhik wyszedł na prowadzenie po dobrych akcjach Aleksieva – 10:7. Mimo, że zawiercianie grali jak równy z równym, nie potrafili przełamać rywali by zniwelować straty. Cały czas na dobrej skuteczności ataku kończył akcje Hirsch. Ostatecznie do remisu w meczu doprowadziła zepsuta zagrywka Szalachy.

Przy dobrej zagrywce Kwolka Aluron rozpoczął seta kolejnego od stanu 0:3. Autowy atak Kovacevicia zniwelował różnicę do jednego oczka – 4:5. Blok polskiej ekipy pozwolił ponownie uzyskać przewagę. Dobre ataki Kovacevicia i Konarskiego nakręcały grę gości – 10:15. Aluron nie wypuścił prowadzenia w tym secie, pewne punktując w każdym elemencie, a dobra gra blokiem pozwalała też na wykorzystywanie kontry. Szalacha środkiem zakończył seta i dał prowadzenie w meczu Aluronowi.

Emocji i nerwów nie brakowało w partii czwartej, kiedy dobra gra Bułgarów pozwalała im utrzymywać niewielkie prowadzenie. Po stronie przyjezdnych pojawiało się kilka błędów, ale nadal dobrze grali blokiem. As Kwolka pozwolił Warcie zbliżyć się na jedno oczko, a błąd siatki gospodarzy dał upragniony dla zawiercian remis w końcówce – 21:21. Od tego momentu było nerwowo, a wynik oscylował wokół remisu. Błąd serwisowy Kovacevicia dał piłkę setową miejscowym, ale to samo zagranie wykonał Yosifov, więc mecz rozstrzygał się w grze na przewagi. Ostatecznie blok Aluronu zakończył mecz zwycięstwem Polaków.

Hebar Pazardzhik – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (22:25, 25:21, 18:25, 26:28)

Pazardzik: Latunov, Massari, Dimitrov, Hirsch, Yosifov, Aleksiev, Salparov (L) oraz Shekerdzhiev, Simeonov, Tusch, Premovic
Aluron: Kwolek, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Szalacha, Kovacević, Danani (L) oraz Kozłowski, Dulski, Łaba