ME: Polacy pewnie rozpoczynają turniej

Pierwsze spotkanie i pierwsze zwycięstwo w rozpoczynających się właśnie Mistrzostwach Europy 2015. Polacy wygrywają mecz z Belgami chociaż nie obyło się bez kilku problemów.

 

Mecz inauguracyjny rozpoczynających się właśnie Mistrzostw Europy Polacy z pewnością mogą zaliczyć do udanych. Pewne zwycięstwo Mistrzów Świata pokazuje, że zawodnicy są skoncentrowani i pewnie nastawieni na cel.

Pierwszy set piątkowego spotkania Polacy rozpoczęli bardzo pewnie dobrze grając w ataku – Bartosz Kurek i w polu serwisowym – Michał Kubiak.  Szybko osiągnięte wysokie pięcio- punktowe prowadzenie udało się zawodnikom utrzymać, a  w końcówce tej partii nawet powiększyć do siedmiu oczek i zwyciężyć 25:18.

Drugi set to odwrotność pierwszego. Po łatwym starcie poprzedniego seta w tej partii przeciwnicy Biało Czerwonych pokazali, że tak szybko i łatwo Polacy nie zwyciężą. Dekoncentracja która wtargnęła w szeregi polskiej ekipy, sprawiła że zawodnicy Stephane Antigi zaczęli popełniać masę prostych błędów.   Wspomniane błędy których liczba pod koniec seta wynosiła 14 na szczęście dla Biało – Czerwonych nie wpłynęła negatywnie na wynik tego seta, bowiem Polacy pokazali rywalom na boisku jak i wszystkim następnym że mimo nerwowości potrafią wygrywać w końcówce. Druga partia wygrana na przewagi 29:27 zakończona świetnym asem serwisowym Michała Kubiaka.

W kolejnej odsłonie tego meczu polscy zawodnicy wrócili na właściwe tory od początku narzucając rywalom swój styl gry i kontrolując się na tym co dzieje się na boisku.  Nawet liczne zmiany które robił trener Belgów nie wpłynęły na zmianę losów tej partii a tym samym całego meczu. Polska reprezentacja wygrywając 25:16 wygrała cały mecz 3:0

 

Polska – Belgia 3:0 (25:18, 29:27, 25:16)

Polska: Fabian Drzyzga (1), Karol Kłos (6), Michał Kubiak (11), Bartosz Kurek (8), Mateusz Bieniek (3), Mateusz Mika (9), Paweł Zatorski (L) oraz Dawid Konarski (2), Grzegorz Łomacz; Trener: Stephane Antiga
Belgia: Matthias Valkiers, Simon Van de Voorde (3), Sam Deroo (6), Gert Van Walle (9), Tomas Rousseaux (7), Pieter Verhees (2), Sijn Dejonckheere (L) oraz Seppe Baetens (1), Stijn D’Hulst, Bram Van den Dries, Marijn Colson; Trener: Dominique Baeyens