MŚ: Cudu nie było. Polki odpadają w ćwierćfinale.

Biało-czerwone w ćwierćfinale Mistrzostw Świata 2022 zagrały z broniącymi tytułu Serbkami. Reprezentacja Serbii w drugiej rundzie już raz dała lekcję pokory Polkom, a jak było w ćwierćfinale?

Od ataku Korneluk i skutecznego bloku rozpoczęło się spotkanie ćwierćfinałowe Polek z Serbkami – 2:0. Boskovic szybko odrobiła te dwa oczka, po czym trwała wyrównana walka – 7:7. Serbki wyszły na prowadzenie, kiedy kontratak skończyła Stevanovic – 11:13. Stysiak kontrą po bloku dała kontakt punktowy biało-czerwonym, po czym doprowadziła do remisu 14:14. Na siatce toczyła się wyrównana gra, a gdy Boskovic posłała autowy atak, prowadzenie miały biało-czerwone – 20:19. Gospodynie skutecznie powstrzymały liderkę rywalek blokiem, a gdy na lewym skrzydle również punktował polski blok był już stan 23:20. Polki miały piłkę setową w górze po ataku ze skrzydła, a blok Góreckiej zakończył seta – 25:21.

Drugiego seta Serbki od początku mocno rozpoczęły na siatce – 0:4. Biało-czerwone walczyły o każdy punkt, jednak nie potrafiły zniwelować strat – 8:12. Po kolejnej kontrze z krótkiej Serbek, o czas poprosił trener Lavarini. W tej partii nie potrafiliśmy przełamać rywalek – 13:19. W końcowej fazie seta Polki zerwały się do pogoni i zniwelowały straty do stanu 21:23. Niestety błąd dotknięcia siatki Stysiak oraz kontratak Serbek, doprowadziły do stanu 1:1 w meczu.

Trzeci set Polki dobrze rozpoczęły serwisem – punktowała Górecka, a później Stysiak. Serbki bardzo dobrze grały w obronie, a po jednej z kontr wyszły na prowadzenie – 5:6. Do upragnionego remisu doprowadziła Stysiak – 13:13. Po chwili jednak autowy plas Stysiak nad blokiem dał prowadzenie rywalkom – 15:16. Nieskończony atak Góreckiej i kontra Serbii, zmusiły trenera Lavariniego do wzięcia czasu – 15:18. As Góreckiej oraz długa akcja zakończona polskim blokiem doprowadziła do kolejnego remisu – 18:18. Niestety kolejne akcje, to błędy biało-czerwonych – 18:22. Błąd Różańskiej w ataku dał piłkę setową Serbii, a partię zakończyła Boskovic kontratakiem.

Czwarty set rozpoczął się również od wyrównanej gry. Jednak Polki słabo prezentowały się w ataku, szczególnie środkowe były dobrze czytane przez rywalki – 5:5. Serbki kontynuowały dobrą grę obronną, wykorzystując kontrataki, ale też skuteczne były w bloku, co szybko pozwoliło im uciec z wynikiem – 8:12. Polki złapały jeszcze kontakt punktowy (12:13), jednak w kolejnych akcjach nie kończyliśmy własnych akcji, co szybko zbliżało Serbki do zwycięstwa w meczu i awansu do półfinału – 14:18. Gospodynie walczyły do końca, a po skutecznym bloku miały nawet kontakt punktowy – 22:23. Nerwów w tym secie nie brakowało. Piłka setowa była w górze po błędzie Serbek i była to piłka dla Polek! Autowa zagrywka Różański skutkowała grą na przewagi – 24:24. Atak Boskovic w siatkę dał Polkom zwycięstwo, przez co o awansie do półfinału decydował tie-break.

Decydujący set rozpoczął się zaciętą walką na wielkich emocjach – 4:4. Zmiana boisk nastąpiła po kontrataku Różański i minimalnej przewadze biało-czerwonych – 8:7. Siatkarki obydwu drużyn były już widocznie zmęczone fizycznie, jednak publiczność napędzała Polki do walki o każdy punkt – 9:7. Niestety Alagierska atakując w aut podała rywalkom rękę – 10:10. Pierwsza piłka meczowa, na miarę strefy medalowej była w górze po autowym kontrataku Stysiak – 13:14. W kolejnej akcji polska liderka nie popełniła błędu, więc mecz kończył się na przewagi – 14:14. As serwisowy Serbii zakończył mecz. Biało-czerwone odpadły tym samym z turnieju, zaś Serbia jako obrończynie tytułu zameldowały się w półfinale.

POLSKA – SERBIA 2:3 (25:21, 21:25, 19:25, 26:24, 14:16)

Polska: Korneluk, Górecka, Stysiak, Witkowska, Wołosz, Różański, Stenzel (L) oraz Szczygłowska, Szlagowska, Gałkowska, Wenerska, Fedusio, Alagierska-Szczepaniak
Serbia: Busa, Drca, Mihajlovic, Aleksic, Stevanovic, Boskovic, Pusic (L) oraz Milenkovic, Mirkovic, Bjelica, Jegdic (L), Lazovic

Fot. Damian Warwas