PL: Bez niespodzianki w Bełchatowie

Ciężkie zadanie mieli przed sobą siatkarze Ślepksa, bowiem w 10 kolejce przyszło im pojechać do Bełchatowa, by zagrać z miejscową Skrą. Wiadomo, że na tym terenie nie gra się łatwo, co pokazał również ten mecz…

Suwalczanie podeszli do meczu zmotywowani, jednak już na początku dobra zagrywka Bieńka, atak Kooya oraz blok Kłosa, dosadnie okazały kto będzie dyktował warunki tego spotkania. Tak też było. Mimo, że wyniki setów nie były najgorsze, gospodarze każdą partię już na początku ustawiali, wychodząc na wysokie prowadzenie. Ślepsk w końcowej fazie, za sprawą kilku akcji niwelował nieco straty, jednak o zagrożeniu dla Skry nie mogło być mowy.


Bardzo dobre zawody rozgrywał Atanasijevic, po raz kolejny swoją dobrą dyspozycję udowodnił również Bieniek. Skra od początku naciskała serwisem, a do tego dobra gra blokujących, pozawalała miejscowym na wyprowadzanie kolejnych kontrataków.


Suwalczanie popełniali sporo błędów w polu zagrywki, mieli kłopoty w przyjęciu, a co za tym idzie, skończenie ataku w pierwszej akcji okazywało się bardzo trudne. Źle mecz rozpoczął Łukasik, przez co już w pierwszym secie został zmieniony przez Klinkenberga, który pozostał w szóstce do końca.

MVP: Aleksander Atanasijevic

PGE Skra Bełchatów – Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:22, 25:22, 25:22)

Skra: Kłos, Kooy, Ebadipour, Atanasijevic, Łomacz, Bieniek, Piechocki (L) oraz Schulz
Ślepsk: Łukasik, Bołądź, Takvam, Buchowski, Sapiński, Tuaniga, Czunkiewicz (L) oraz Laskowski, Klinkenberg, Rudzewicz, Filipowicz (L)