PL: Niedzielne mecze PlusLigi

Dużo emocji i zwrotów akcji było w  meczu Zawiercia  z Bełchatowem. Miejscowa drużyna podejmowała Skrę Bełchatów i po pierwszym secie prowadziła. Goście odwrócili jednak losy meczu i wygrali dwie kolejne sety. Gospodarze w czwartym secie doprowadzili do tie-breaka, w którym była dramaturgia. Miejscowa drużyna miała już konkretną przewagę 11:8, ale nie dowiozła jej do końca. Skra Bełchatów  wyrównała na 12:12 i po chwili 13:13. Zawiercianie zdobyli następne punkty i zwyciężyli 15:13 dzięki uderzeniom Bartosza Kwolka oraz Dawida Konarskiego i zapisali na swoim koncie na inaugurację sezonu cenne dwa punkty.

Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:21, 16:25, 18:25, 25:18, 15:13)

 MVP: Bartosz Kwolek

Składy:
Warta: Kwolek (17), Rejno (5), Zniszczoł (4), Konarski (10), Tavares (1), Kovacevic (27), Danani (libero) oraz Waliński (1), Kozłowski, Dulski (1), Szlacha, Łaba
Skra: Kłos (5), Kooy (14), Atanasijevic (22), Łomacz, Bieniek (14), Lanza (14), Piechocki (libero) oraz Musiał, Vasina (2),Rybicki

                                                                               *****

W Gdańsku obyło się bez niespodzianek. Gospodarze pokonali debiutująca w PlusLidzę drużnę Volley Club Barkom Lwów 3:0. Pomimo ogromnej woli walki goście nie potrafili przejąć kontroli w żadnym z setów.

Świetną grą na środku rozpoczęli gospodarze.  Skuteczne ataki Urbanowicza i Orczyka pozwoliły wygrać Treflowi Gdańsk pierwszo seta 25:18. Druga partia była dużo bardziej wyrównana. Początek seta to gra punkt za punkt. Goście walczyli do końca ale dobra gra Martineza dała wygraną gospodarzą. Trzecia partia dużo lepsza w wykonaniu Trefla Gdańsk. Szewczenko dobrym atakiem przełamał niemoc swojego zespołu, ale na niewiele to się zdało. Mecz zakończył as serwisowy Urbanowicza.

Trefl Gdańsk – Volley Club Barkom Lwów 3:0 (25:18, 25:21, 25:17)

MVP: Piotr Orczyk

Składy:
Trefl: Martinez (12), Niemiec (5), Bołądź (14), Kampa (4), Urbanowicz (10), Orczyk (15), Perry (libero) oraz Wlazły, Sawicki i Droszyński
Barkom: Kvalen (3), Szewczenko (7), Szczurow (4), Tupczij (10), Yenipazar (3), Smoliar (4), Żukow (libero) oraz Mazenko, Chołowen, Kanajew (libero) i Firkal (7)

                                                                               *****

W niedzileny wieczór PSG Stal Nysa podejmowała Ślepsk Malow Suwałki. Podopieczni trenera Kwapisiewicza walczyli o urwanie punktów gospodarzom, ale  im się nie udało. Zespół z Nysy wygrał 3:1

Początekseta był zdecydowanie lepszy w wykoniu  gospodarzy, 5:0. Jednka   drużyna z Suwałk się  obudziła i doprowadziła do remisu, 16:16. Po emocjonującej końcówce Kwasowski zakńczył seta asem serwisowym. W drugiej partii to goście grali lepiej i też udało im się wygrać tego seta. W trzecią odsłonę meczu z lepszej strony pokazali się zawodnicy z Nysy, 4:1. Jendnak problemu z odrobieniem strat nie mieli goście, 12:12. Po tym, jak dwa z rzędu punkty zdobył Michał Gierżot przewagę miała Stal Nysa, 21:17. Przewaga ta utrzymała się do końca i gospodarze wygrali koljeną partię.

Po wyrównanym początku czwartego seta gospodarze odskoczyli na trzy punkty po błędach przeciwnika, 12:9. Przewaga wzrosła, gdy znów w ataku błyszczał Gierżot. Mecz zakończył Zerba atakiem ze środka zdobył ostatni punkt.

MVP: Michał Gierżot

PSG Stal Nysa – Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (29:27, 22:25, 25:21, 25:19)

Składy:
Stal: Gierżot (20), Ben Tara (22),  Zhukouski (5), Zebra (5), Abramowicz (1), Kwasowski (12), Dembiec (libero) oraz El Graoui, Jankowski, Kramczyński (1), Miyaura (2) , Szczurek
Ślepsk: Sanchez (5), Filipiak (15), Kujundzić (13), Takvam (11), Sapiński (8), Halaba (10), Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta, Buchowski