PL: Niespodzianka w Nysie! ZAKSA bez seta.

W 5 kolejce PlusLigi doszło do derbów Opolszczyzny, czyli starcia Nysy z Kędzierzynem. Bilety na to spotkanie rozeszły się jak ciepłe bułeczki, czego powodem była przede wszystkim dobra postawa stali w tym sezonie. Wystarczy wspomnieć, że obie drużyny miały na koncie 3 wygrane i 1 porażkę, a Stal zajmowała wyższe miejsce w tabeli od mistrzów Polski.

Początek meczu był wyrownany, jednak po trzech błędach gości, przerwał grę trener Sammelvuo – 14:11. Gierżot wznowił serią zagrywek grę, co pozwoliło powiększyć przewagę Stali – 16:11. W końcówce, za sprawą ataków Kaczmarka i Śliwki, Zaksa nieco zniwelowała straty – 22:19. Nysa nie wypuściła jednak tego seta z rąk. Niezawodny Ben Tara dał piłkę setową, a partię na korzyść gospodarzy zakończył Kwasowski, wykorzystując dopiero czwartą piłkę setową.

Błędy Nysy na początku pozwoliły dobrze rozpocząć gościom tego seta – 2:6. As serwisowy Zerby oraz punktowy blok pozwoliły miejscowym złapać kontakt punktowy – 7:8. Miejscowi na siatce pokazywali solidną grę, zaś kędzierzynianie popełniali sporo własnych błędów, w konsekwencji na prowadzenie wyszła Stal – 13:11. Kolejne oczko dołożył serwisem Zhukouski – 18:15. Końcowa faza seta należała do Stali, a Zaksa była bezradna na poczynania rywali na siatce. Bez wątpienia wszystko zaczynało się od potężnych serwisów miejscowych. Partię zakończył błąd przejścia linii 9 metra przez Karyagina. Stal prowadziła już 2:0.

Zaksa nie wytrzymywała napięcia i presji wyniku, na co wskazywały błędy jakich kędzierzynianie dopuścili się na początku trzeciej odsłony meczu – 5:2. Kaczmarek wziął na siebie ciężar ataku, a po jednej z akcji dał remis 9:9. Stracił skuteczność nieco Ben Tara, a gdy Kwasowski nie skończył ataku, Zaksa miała prowadzenie – 11:13. Kolejny atak goście wyrzucili w aut, zaś Kwasowski utrzymując wysoką skuteczność dał przewagę miejscowych, a po bloku na Kaczmarku był już stan 17:14. Gospodarze poszli za ciosem i po dobrej obronie Ben Tary, kontratak skończył Gierżot – 21:17. Śliwka psuje kolejny serwis w końcówce, a blok na Kaczmarku dał piłkę meczową Stali – 24:20. Zaksa z pewnością nie zaliczy tego meczu do najlepszych, jednak wysoki poziom gry Nysy dał im słuszne zwycięstwo, które przypieczętował autowy atak Żalińskiego.

PSG Stal Nysa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:21, 25:22, 25:20)

Stal: Zhukouski, Kwasowski, Abramowicz, Ben Tara, Gierżot, Zerba, Dembiec (libero) oraz El Graoui, Buszek, Miyaura, Szczurek
ZAKSA: Smith, Kluth, Karyagin, Pashytskyy, Janusz, Śliwka, Shoji (libero) oraz Kaczmarek, Staszewski, Żaliński