Śliwka: Wygrana to dopiero pierwszy krok

Kapitan gospodarzy po wygranym meczu 3:0 nie krył radości z wyniku – Najważniejsze dla mnie jest zwycięstwo  w pierwszym meczu finałowym i że możemy tą wygraną zapisać  na swoim koncie.  Cieszę się, że w tych trudnych końcówkach byliśmy górą, zachowaliśmy koncentrację, pewność siebie i chłodną głowę w tych trudnych momentach – mówił po meczu, przyjmujący ZAKSY, Aleksander Śliwka.

Dobry mecz w twoim wykonaniu i kolejna statuetka MVP meczu.

– Najważniejsze dla mnie jest zwycięstwo  w pierwszym meczu finałowym i że możemy tą wygraną zapisać  na swoim koncie.  Cieszę się, że w tych trudnych końcówkach byliśmy górą, zachowaliśmy koncentrację, pewność siebie i chłodną głowę w tych trudnych momentach.

Kolejne spotkanie w sobotę w Jastrzębiu.

– Tak. Wiemy, że kolejny mecz będzie bardzo ciężki, bo będziemy grać w hali rywala przy publiczność Jastrzębskiego Węgla. Nastawiamy się na ciężką bitwę. Ta wygrana to dopiero pierwszy krok, a trzeba ich wykonać trzy. Nie jesteśmy nawet w połowie drogi. Trzeba jeszcze dużo popracować, aby wznieść  puchar mistrzostw Polski. Podchodzimy do naszej wygranej z dystansem i chłodną głową. Przed kolejnymi meczami będziemy w pełni skoncentrowani na swojej grze, bo jestem przekonany, że to będą ciężkie spotkania.

Co zdecydowało o tym, że to ZAKSA wygrywała końcówki setów?

– O wygranej w setach decydowały detale,  małe rzeczy. Czasami to było jedna konkretna akcja. W sporcie jest różnie, w kolejnym meczu te końcówki mogą wygrać nasi rywale. Tak jak mówiłem wcześniej pozostajemy w pełni skoncentrowani, pewni siebie i  krok po kroku chcemy dążyć do naszego celu.

Czy na tym poziomie własne boisko to duży atut?

– Oczywiście własna hala jest małym atutem,  ale ten sezon pokazuje, że nie zawsze gospodarz wygrywa. To są play-offy, każdy mecz jest inny i każdy jest bardzo ważny. Jesteśmy świadomi tego, że można wygrać u siebie jak i na wyjeździe. Także musimy dać z siebie wszystko w każdym pojedynku.