- Znamy dalsze losy Nicoli Grbicia
- LM: polskie drużyny poznały grupowych rywali
- MHJW: Polska kończy z kompletem zwycięstw
- Bieniek: przez 2 sety reprezentacja Niemiec grała bardzo dobrze
- MHJW: długa przeprawa z Niemcami
- Zatorski: o zmęczenie się nie boimy
- Terminarz Igrzysk Olimpijskich
- Kurek: nie grałem tak ważnego meczu w takiej atmosferze
- Kaczmarek: cieszy gra i reakcja po przegranym półfinale
- Fornal: chcę spełnić swoje dziecięce marzenia
Wiśniewski: Nikt nie przypisze 3 punktów za nic
- Updated: 6 marca, 2022
![](https://www.siatka24.pl/wp-content/uploads/2022/03/wisnia_jastrzebski_pl.jpg)
Środkowy Jastrzębskiego Węgla, Łukasz Wiśniewski wypowiedział się po długim, bo aż pięciosetowym meczu z GKS-em Katowice, uzasadniając nieco niestabilną grę mistrzów kraju.
Derby Śląska jak zwykle zacięte, ale chyba nie spodziewaliście się, że aż tak ciężko może być o zwycięstwo z GKS-em?
- Czy ja wiem? Myślę, że te dwa pierwsze sety mogły nieco zmylić. Katowice walczą o play off’y i na pewno będą walczyć do końca i z każdym. Tutaj nikt nie przypisze trzech punktów za nic, tak jak nikt nie odda meczu w trzech setach. O każdego seta trzeba walczyć. Najbardziej powinniśmy się cieszyć ze zwycięstwa, bo to o to chodzi.
Gra Jastrzębskiego była nierówna, to powód tak długiego meczu?
– Nasza gra rzeczywiście falowała, nie byliśmy perfekcyjni. Myślę, że możemy jednak trochę zrzucić to na karb tego przegranego przed tygodniem finału Pucharu Polski. Nikt nie lubi przegrywać, a nam ta porażka na pewno gdzieś tam siedzi w głowie. Mamy za sobą ciężki tydzień, bardzo solidnie przepracowany i proszę mi wierzyć, że w tym meczu wszyscy czuliśmy ten tydzień w kościach. Może trochę też stąd taka nierówna gra? Ale tak jak powiedziałem, najważniejsze jest zwycięstwo, a zwycięzców się nie ocenia.
Czyli trener zafundował Wam tzw. “ciężką siłownię” po porażce we Wrocławiu?
- Nie tyle siłownia, co na hali pracowaliśmy więcej i dłużej.
Teraz Liga Mistrzów, już w niedzielę wyruszacie do Krakowa, by w poniedziałek wylecieć do Włoch. Czasu mało, rywal bardzo wymagający – Cucine Lube Civitanowa. Czego się spodziewać możemy po tym wyjazdowym meczu?
- Na pierwszy mecz jedziemy do Włoch, gdzie faworytem będzie zespół Lube. My postaramy się gdzieś zza pleców na nich naskoczyć. Zobaczymy na co nas będzie stać w tym dniu. Na pewno będziemy walczyć o każdy set, o zwycięstwo, a jaki będzie wynik, to czas pokaże.
Z Jastrzębia: Ludmiła Kamer
Fot. Jastrzębski Węgiel, plusliga.pl