nie przegap
- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
- Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
- PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
- PL: dopiero złoty set dał półfinał Projektowi
- Szymura: będziemy śledzić niedzielny mecz
- Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
- Macionczyk: logistycznie lepiej jechać do Rzeszowa
- Jakubiszak: Jastrzębski zasłużenie wygrał dwa mecze
- PL: Warta wyszarpała awans do półfinału
- PL: Jastrzębski w półfinale
Bieniek: Jestem szczęśliwy, że to już się zaczęło
- Updated: 26 sierpnia, 2022
Mateusz Bieniek, to drugi środkowy, z którym rozmawialiśmy po meczu otwarcia Mistrzostw Świata 2022.
3:0 z Bułgarią, czyli wymarzony początek?
- Tak sobie to wymarzyliśmy, tak chcieliśmy rozpocząć te mistrzostwa świata. Na razie nie popadamy w hurraoptymizm, bo przed nami kolejne mecze, a za nami dopiero pierwsze spotkanie. Fajnie, że tak to wszystko zaczęliśmy, że mocno weszliśmy w ten turniej.
Było coś w tym meczu, co chcielibyście jeszcze poprawić?
- Mieliśmy dwa przestoje i będziemy starać się je wyeliminować, aczkolwiek takie rzeczy zawsze zdarzają się w siatkówce. Trzeba robić wszystko, żeby było ich jak najmniej, a jeśli się zdarzają, to żeby były jak najkrótsze. W tym meczu ciężko się było jednak do czegoś przyczepić.
Mistrzostwa Świata, to impreza docelowa w tym sezonie, na którą wszyscy czekaliście zniecierpliwieni?
- Ja szczerze mówiąc nie mogłem się już doczekać tego turnieju, tych mistrzostw. Jestem bardzo szczęśliwy, że to już się zaczęło.
Kolejny mecz zagracie z Meksykiem. To rywal zdecydowanie najłatwiejszy w grupie C?
- Na pewno będzie łatwiej. Nie ma się co oszukiwać, że to słabszy zespół niż Bułgaria. Na pewno jednak nie będziemy go lekceważyć, wyjdziemy w pełni skupieni i też będziemy chcieli zakończyć ten mecz w trzech setach.
Z Katowic: Ludmiła Kamer