Kochanowski: To co założył sztab się sprawdza

Jakub Kochanowski, środkowy biało-czerwonej drużyny wypowiedział się po meczu Polska-Bułgaria. Siatkarz potwierdził, że taktyka na to spotkanie się sprawdziła…

Twoja zagrywka wyglądała dzisiaj inaczej, skróciłeś rozbieg?

  • Nie wydaje mi się. Dzisiaj bardzo źle podrzucałem, więc może tak to wyglądało. Jeśli mam być szczery, z czego to wynikało, to naprawdę nie wiem. Zagrywka jest takim elementem, który przychodzi falami, przynajmniej w moim przypadku. Kiedy już ją znajdę, dopasuję podrzut i odpowiedni rozbieg, wtedy zagrywka ze mną zostaje na dłużej. Dzisiaj miałem niewielkie problemy, ale mam nadzieję, że już w następnym meczu będzie w porządku.

Były jakieś problemy z Seganovem? Nie dało się zauważyć wielu akcji, gdzie wyrywaliście do niego w ciemno.

  • Taka była taktyka, która dzisiaj bardzo dobrze się sprawdziła. Praktycznie wszystko to, co mieliśmy przygotowane na papierze, miało odzwierciedlenie w meczu, stąd wziął się taki wynik.

Zaangażowanie pierwszego tempa przygotowaliście w sposób szczególny, czy podeszliście klasycznie do tego meczu?

  • To jest pytanie do Marcina Janusza, bo my przed meczem nie jesteśmy wtajemniczani w to, co zrobi rozgrywający.

Zwracacie już uwagę na wyniki w innych grupach, które pokazują, że można gdzieś się potknąć? Za przykład wystarczy podać mecze Francja-Niemcy czy Brazylia-Kuba?

  • Widać, że wszystkim jest ciężko i nie zawsze udaje się dobrze wejść w turniej. Oczywiście, patrzymy na to, co dzieje się w innych grupach, ponieważ bezpośrednio będzie miało to wpływ na kogo trafimy w 1/8. Tego nie da się uniknąć, więc będziemy się tym interesować. Jednak najważniejsze jest to, żebyśmy w grupie zrobili to, co do nas należy, a później już zobaczymy, co będzie.

Obecna forma pod względem fizycznym to już jest upragnione sto procent?

  • Zdecydowanie jest bardzo blisko, jeśli nie jest to jeszcze na sto procent. Wydaje się, że to co założył sztab, obecnie się sprawdza. Dzisiaj czuję się dobrze, najlepiej odkąd zaczęliśmy przygotowania.

Z Katowic: Ludmiła Kamer