Gladyr: sędziowie trochę nas podgrzali

Środkowy Jastrzębskiego Węgla, Jurij Gladyr po meczu nie ukrywał radości z trzysetowego pojedynku. Skomentował również nie codzienną sytuację jaka miała miejsce, czyli dwie czerwone kartki w jednym secie.

Jak ocenisz decyzję sędziego w 3 secie, po której padła pierwsza czerwona kartka?

  • Moim zdaniem sędziowie popełnili błąd. Owszem, dopóki siatkarz jest w powietrzu, to odbicie jest liczone jako blok, ale kiedy już wylądował na parkiecie, to widać było, że odbił tę piłkę kolejne dwa razy. Trochę sędziowie nas podgrzali. Wydaje mi się, że nic takiego się nie stało. Wyszło z nas trochę złości. Przez dwa sety graliśmy za spokojnie.

Po kilkudziesięciu sekundach padła druga czerwona kartka. Osobiście takiej sytuacji nie pamiętam, aby padły dwie “czerwone” akcja po akcji.

  • Później Tomek Fornal dostał drugą czerwoną kartkę. No cóż, ale hala zaczęła nas nieść swoim wspaniałym do pingiem. Trzeba było się odkuć i pokazać, że my tu rządzimy, że to jest nasz dom. Tak było, wygraliśmy pewnie.

Najważniejsze, że ten mecz zakończył się trzema setami?

  • Tak. Dzięki wygranej 3:0, zainwestowaliśmy w to spotkanie jak najmniej sił się dało. Tych meczów naprawdę jest dużo i każdy kolejny rozegrany set idzie w nogi i czujemy w kościach. Nie jest łatwo. Został nam jeszcze jeden mecz przed świąteczną przerwą i musimy się na nim skupić. Ważne jest to, że gramy w domu.

Kolejny mecz Jastrzębski Węgiel rozegra w środę (20 grudnia) o godzinie 18.00. Będzie to mecz grupowy Ligi Mistrzów z Ceskimi Budějovicami.