- Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
- O brąz: Projekt bliżej medalu
- Smith zostaje w ZAKSIE
- Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
- Stal Nysa na siódmy miejscu
- Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
- Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
- Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
- Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
- Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
Kwolek: Staramy się bawić swoją grą
Polski przyjmujący Bartosz Kwolek również dostał możliwość pojawienia się na boisku w meczu przeciwko Meksykanom.
Mecze z takimi rywalami jak Meksyk nie zdarzają się zbyt często. Zaskoczyło Was coś w ich grze?
- To na pewno coś innego. Wiadomo, że trochę niedokładności im się wkradało w grę, ale mieli pomysł na siatkówkę. To niewysocy siatkarze, ale wyskakani i bardzo dynamiczni. Wbrew pozorom takie mecze są grane z większą presją, stresem, że musi się takie spotkanie wygrać i to chyba jest gorsze. Dla mnie osobiście lepiej gra się z rywalem z tej samej, albo wyższej półki, bo wtedy tej presji nie ma aż tak dużej.
Ostatnim meczem grupowym mś będzie spotkanie z reprezentacją USA. To właśnie rywal z waszej półki?
- Każdy czeka na ten mecz. Sztab już dba o to, żeby było najlepiej, jeśli chodzi o późniejsze rozstawienie. My się skupiamy na graniu. Staramy się bawić swoją grą. Wydaje mi się, że też o to chodzi, żeby łączyć przyjemne z pożytecznym i fajnie jest wygrywać, do tego z uśmiechem na ustach, a nie w jakiś wielkich bolączkach.
Gracie mecze grupowe co drugi dzień, a później będzie aż trzy dni przerwy. “Bezpieczna” jest tak długa przerwa od meczów w trakcie turnieju?
- Niestety tak to jest, kiedy organizuje się mistrzostwa świata w dwóch krajach, które ze sobą nie sąsiadują. Te przerwy w dniach meczowych są, musi być ten czas na przeprowadzkę. My również rozumiemy tę sytuację, że niektóre zespoły będą musiały się tutaj przetransportować. Wypada im jeden dzień i to na pewno nie jest łatwe. Nie wiem, jak to ocenić do końca, tak już jest i trzeba się do tego dostosować.
Z Katowic: Ludmiła Kamer
Zobacz także
-
Finał: pierwszy mecz dla Jastrzębskiego
Pierwszy mecz finałowy odbył się w...
-
O brąz: Projekt bliżej medalu
Projekt wygrywa na Podpromiu pierwszy mecz...
-
Smith zostaje w ZAKSIE
Doświadczony środkowy – David Smith również...
-
Kwolek: cieszę się niesamowicie, że mogę być częścią tej drużyny
Bartosz Kwolek i Andrzejem Wrona zabrali...
-
Stal Nysa na siódmy miejscu
Zawodnicy Indykpolu AZS-u Olsztyn i PSG...
-
Dejewski: mówiłem, że doświadczeniem możemy wiele wygrać
Leszek Dejewski pamięta mecz z podobną...
-
Szumura: “pociągnęliśmy z wątroby” i mamy to!
Zmęczony ale szczęśliwy. Rozmawialiśmy z Rafałem...
-
Półfinał: Warta przypieczętowała u siebie awans o finału
Projekt zaczął dobrze, ale jakości wystarczyło...
-
Półfinał: tie-break na finał dla Jastrzębskiego!
W Jastrzębiu-Zdroju wyłoniony został pierwszy finalista...
-
Półfinał: trzy sety w Warszawie dla Warty
Projekt nie sprawił radości swoim kibicom,...
-
Półfinał: zacięta walka na Podpromiu dla Jastrzębskiego
Walka na noże w pierwszym półfinale....
-
O m-ce 9: w dwumeczu lepsza Skra od ZAKSY
Sezon 2023/2024 PlusLigi Skra kończy na...
-
PL: Resovia z awansem. Bucki show w Rzeszowie
Rzeszowianie pokonali Trefla Gdańsk, awansując do...
-
PL: dopiero złoty set dał półfinał Projektowi
Lublin zatrzymał Projekt w rewanżu, przez...
-
Szymura: będziemy śledzić niedzielny mecz
Jastrzębski czeka na rywala. Rafał Szymura...
-
Gąsior: bardzo ciężko było ich złamać
Bohater czwartego seta w Zawierciu, skomentował...