- Znamy dalsze losy Nicoli Grbicia
- LM: polskie drużyny poznały grupowych rywali
- MHJW: Polska kończy z kompletem zwycięstw
- Bieniek: przez 2 sety reprezentacja Niemiec grała bardzo dobrze
- MHJW: długa przeprawa z Niemcami
- Zatorski: o zmęczenie się nie boimy
- Terminarz Igrzysk Olimpijskich
- Kurek: nie grałem tak ważnego meczu w takiej atmosferze
- Kaczmarek: cieszy gra i reakcja po przegranym półfinale
- Fornal: chcę spełnić swoje dziecięce marzenia
Mariański: dajcie nam czas. Wierzę w ten zespół!
![](https://www.siatka24.pl/wp-content/uploads/2023/11/gks_edit_1536802380045182.jpg)
GKS Katowice przegrał mecz ligowy z Mistrzem Polski, jednak walki i wywieranej presji nie można katowoczanom odmówić. W obronie fruwał, podbijając kolejne piłki Bartosz Mariański, libero GieKSy, z którym rozmawialiśmy po meczu.
Nie dojechaliście na to spotkanie i w pierwszym secie srogie lanie. Później jednak postawiliście się rywalom. Zadecydowały niuanse na siatce?
- Początek meczu był bardzo słaby w naszym wykonaniu. Jastrzębski taktycznie miał nas bardzo dobrze rozpisanych. Tak naprawdę od początku bardzo naciskali nas serwisem, po czym ustawiali szczelny blok i nie mogliśmy sobie poradzić w ataku. Później, od drugiej partii pokazaliśmy, że potrafimy walczyć, nawet z tymi najlepszymi.
Mecz przegrany, ale z gry powinniście być zadowoleni. To zaprocentuje w przyszłych meczach?
- Ciężko się cieszyć po przegranym meczu, ale musimy wyciągać pozytywy i patrzeć w przyszłość. Pokazujemy wolę walki i rzeczywiście walczymy na boisku, mimo że gdzieś na początku sezonu tej walki w naszym wykonaniu zabrakło. Z mistrzami Polski się nie udało, ale jestem pewien, że GKS w końcu zacznie wygrywać.
Zgodzisz się, że waszą grę odmienił Marcin Waliński, który wszedł i dobrą grą w każdym elemencie odmienił grę całej drużyny?
- Myślę że rzeczywiście szeroka ławka, doświadczeni zawodnicy w kwadracie dla rezerwowych i każdy może wejść i odmienić losy spotkania. Co prawda w meczu z Jastrzębskim nie udało się zapunktować, ale Marcin Waliński pokazał, że jest gotowy do gry. Rozegrał bardzo dobre spotkanie i na pewno dał trenerowi znak, że może na niego stawiać. Teraz kwestia tego jak to sobie trener poukłada, bo tak naprawdę również Vasina, jak i Mielczarek, czy Szymański, to przyjmujący którzy są w stanie odmienić losy meczu.
Walki było dużo, ale punktu meczowego zabrakło. Jest niedosyt?
- Tak naprawdę “Kipek” (Waliński – przyp. red.) i Jarosz ciągnęli grę w ataku, momentami dokładał Szymański. Mieliśmy swoje szanse. Walczyliśmy, zahaczyliśmy się z bardzo dobrze grającym jastrzębiem i chyba szkoda może być tego trzeciego seta. Mieliśmy prowadzenie trzema punktami, mieliśmy swoje szanse na kontrach, ale to Jastrzębie doszło u odwróciło losy seta. Naprawdę mogło być różnie, ale no nie udało się urwać tego seta, który dałby nam już punkt.
Ty że swojej gry jesteś zadowolony? To co wyprawiałeś w obronie, zasługuje na brawa.
- Tak, fajnie mi się grało. Hala w Szopienicach, to jest mój “dom” praktycznie. Gram tutaj kolejny sezon, więc na tej hali czuje się naprawdę dobrze. Myślę, że troszkę szkoda, że po niektórych obronach były nieskończone kontrataki. Natomiast myślę, że i to się zmieni, i w końcu zaczniemy wykorzystywać swoje momenty i wygrywać.
Kolejny mecz z ZAKSĄ w Kędzierzynie. ZAKSA w eksperymentalnym składzie. Będzie to okazja do “ugryzienia” wicemistrza kraju?
- Wszyscy myślą, że jeżeli gra się z potencjalnie osłabionym przeciwnikiem, to jest jakoś łatwo. To wcale tak nie jest. ZAKSA może osłabiona, borykająca się z kontuzjami, urazami, w trochę innym składzie, ale to jest cały czas ZAKSA. To są chłopaki, którzy prezentują bardzo dobry poziom siatkarski, więc to nie będzie łatwy mecz. Oni wychodząc w niecodziennym składzie, nie na swoich pozycjach, tak naprawdę wychodzą z uśmiechem i grają “na radości” . Nie zapominajmy, że tam są mistrzowie Europy, świata i medaliści różnych imprez międzynarodowych.
5 kolejka za wami, punktów brak. Robi się nerwowo w Katowicach?
- Nie, nie robi się gorąco w Katowicach. Sokojnie, jest jeszcze 25 kolejek przed nami. Ja tylko proszę, aby dać nam czas, a ten zespół na pewno się rozkręci, na pewno zacznie wygrywać i zbierać punkty. Ja wierzę w ten zespół.
W dobie tych wszystkich perturbacji zdworotnych w każdym klubie, muszę zapytać jak sytuacja wygląda w GieKSie?
- Zdrowotnie wszystko jest okej. Co prawda, w dniu meczu z Jastrzębskim Sebastian Adamczyk “wypadł” ze względu na problemy z palcem. To jest jakieś lekki uraz, więc kwestia kilku dni i będzie w pełnej dyspozycji.
Rozmawiała: Ludmiła Kamer
Zobacz także
-
Znamy dalsze losy Nicoli Grbicia
Nikola Grbić nadal będzie selekcjonerem reprezentacji...
-
LM: polskie drużyny poznały grupowych rywali
Polskie drużyny poznały swoich rywali w...
-
MHJW: Polska kończy z kompletem zwycięstw
Meczem zamykającym tegoroczny Memoriał Huberta Jerzego...
-
Bieniek: przez 2 sety reprezentacja Niemiec grała bardzo dobrze
Mateusz Bieniek, środkowy reprezentacji Polski nie...
-
MHJW: długa przeprawa z Niemcami
Niemcy mocno postawili się biało-czerwonym
-
Zatorski: o zmęczenie się nie boimy
Libero, Paweł Zatorski jest szczęśliwcem, który...
-
Semeniuk: z zagrywką byliśmy na zaciągniętym ręcznym
Kamil Semeniuk podsumował pierwszy mecz na...
-
Spacerek Polaków na początek Memoriału Wagnera.
Od początku Polacy byli pracowici w...
-
IO: znamy skład na Paryż! Grbić w końcu podał 13-kę
To oni pojadą na IO Paryż...
-
Terminarz Igrzysk Olimpijskich
Dziś poznaliśmy dni i godziny meczów...
-
Kurek: nie grałem tak ważnego meczu w takiej atmosferze
Kapitan reprezentacji Polski, Bartosz Kurek nie...
-
Kaczmarek: cieszy gra i reakcja po przegranym półfinale
Łukasz Kaczmarek zadowolony po walce i...
-
Fornal: chcę spełnić swoje dziecięce marzenia
Dobrze się czuję i to się...
-
VNL: złoto dla Francji! Japonia druga
Wszystko stało się jasne
-
IO: na decyzję Grbicia przyjdzie jeszcze poczekać
Kiedy poznamy skład reprezentacji Polski siatkarzy,...
-
VNL: brąz dla Polaków! Słowenia za podium
Polska i Słowenia walczyły o brąz...