PL: Jastrzębski nadal niepokonany. Pierwsza porażka Resovii.

Hitem 8 kolejki PlusLigi było spotkanie dwóch niepokonanych dotąd drużyn, czyli Jastrzębskiego z Resovią. Jak przebiegało starcie w Jastrzębiu-Zdroju?

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy przy zagrywkach Buckiego wykorzystywali kontrataki – 2:5. Kozamernik punktując blokiem zmusił trenera Mendeza do wzięcia czasu dla jastrzębian – 3:7. Wykorzystana kontra miejscowych oraz as Clevenot doprowadziły do remisu 8:8. Efektowny pojedynczy blok Fornala na Buckim odwrócił wynik, po czym ponownie zagrywką punktował Clevenot – 10:8. Cebulj wykorzystał kontrę, DeFalco również punktował serwisem i ponownie przewagę mieli goście – 11:12. Emocji nie brakowało, a wypełniona po brzegi jastrzębska hala nie przerywała dopingu. Clevenot złapany blokiem przez Drzyzgę, jednak kolejne trzy piłki skończył bez problemu – 16:16. Obie drużyny ryzykowały zagrywką, ze zmiennym efektem. Bucki zagrywką dał ważny punkt Resovii – 21:23. Blok na Cebulju oraz atak z pipe’a Fornala dały remis 23:23. Wymiana błędów zagrywki skutkowała grą na przewagi – 24:24. Boyer dwoma zagrywkami rozwiązał sprawę, dając prowadzenie Jastrzębskiemu 1:0 w meczu.

Kolejna partia rozpoczęła się lepiej dla gości, bowiem przewagę miała Resovia po bloku na Fornalu, a powiększył ją Kozamernik kontratakiem – 4:7. Jastrzębski nie miał zbyt dokładnego przyjęcia, przez co Toniutti nie mógł grać wszystkimi strefami ataku. Przy stanie 10:13 Clevenot, który nie rozgrywał dobrego meczu, zastąpił Szymura. Miejscowi powoli ale skutecznie odrabiali straty, by po autowym ataku DeFalco z pipe’a mieć remis 15:15. Rzeszowianie ponownie różnicę uzyskali po dwóch atakach Cebulja. Blok na Kochanowskim i kolejny remis. Ważną kontrę skończył Fornal, przez co o czas poprosił trener Medei – 22:21. Kontratak Fornala dał Jastrzębskiemu piłkę setową (24:22), a seta zakończyła autowa zagrywka Cebulja.

Na trzeciego seta w szeregach Jastrzębskiego pozostał Szymura. Miejscowi mieli kłopoty ze skończeniem własnej akcji, przez co Resovia szybko zbudowała przewagę – 1:5. Toniutti częściej uruchamiał atak zza linii 3 metra, jednak wymiana punkt za punkt służyła gościom – 8:12. Rzeszowianie, a dokładnie DeFalco i Cebulj kończyli swoje akcje w ataku, przez co o czas poprosił trener Mendez – 9:15. Wrócił na boisko Clevenot i pierwszy atak posłał w aut – 10:16. Rzeszowianie mocno serwowali, odrzucając rywali od siatki, co przekładało się na skuteczność ataku. Gdy jednak Fornal skończył atak, a później dołożył asa, straty jastrzębian zmalały do 16:19. Wiśniewski punktował zagrywką, w kolejnej akcji punktował blok miejscowych co dało kontakt punktowy w końcowej fazie seta – 19:20. Do remisu doprowadził kolejny blok, tym razem na Cebulju, który nie poradził sobie z sytuacyjną piłką – 20:20. Emocji nie brakowało, końcówka była grana punkt za punkt. Jako pierwsi piłkę setową mieli w górze goście, po serwisie Gladyra w siatkę – 23:24. Kontratak Wiśniewskiego skutkował jednak grą na przewagi. Błąd przyjęcia po zagrywce Hadravy odwrócił wynik i piłkę meczową mieli gospodarze. Hadrava efektownie asem w narożnik boiska zakończył spotkanie. Jastrzębski Węgiel pozostaje niepokonaną drużyną w stawce.

Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (26:24, 25:23, 26:24)

Jastrzębski: Toniutti, Boyer, Wiśniewski, Gladyr, Clevenot, Fornal, Popiwczak (L) oraz Hadrava, Tervaportti, Szymura
Resovia: Kozamernik, Bucki, Kochanowski, Drzyzga, Cebulj, DeFalco, Zatorski (L) oraz Potera, Muzaj, Kędzierski