PL: Tie-break w Katowicach

GKS podejmował u siebie lwowską ekipę w ramach meczu 4 kolejki PlusLigi. Faworytem byli katowiczanie, jednak zwycięstwo nie przyszło im łatwo…

Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry, a nawet goście mieli przewagę. Jednak GKS zrobił swoje w ataku, co pozwoliło zwyciężyć pierwsze dwa sety. Ukraińska drużynie nie poddawała się i poprawiając grę na przyjęciu, ale przede wszystkim w formacji blok-obrona zdołali wyrównać wynik. O zwycięstwie decydował tie-break. GKS miał inicjatywę w tym secie, jednak goście do końca walczyli. Ostatecznie jednak z Katowic wywieźli jeden punkt, zaś miejscowi dopisali do tabeli dwa oczka.

MVP meczu został Jakub Jarosz, który zdobył 21 punktów, z tego 19 w ataku przy 56% skuteczności, a po jednym punkcie dołożył zagrywką oraz blokiem. W drużynie Każany Lwów najwięcej punktów zdobył Vasyl Tupchii – 17. Atakując ze skutecznością 50% zdobył dla drużyny 14 punktów, dwa dołożył serwisem i jeden blokiem.

GKS Katowice – Barkom Każany Lwów 3:2 (25:23, 25:20, 22:25, 21:25, 15:12)

GKS: Jarosz (21), Seganow (2), Kania (12), Lewandowski (3), Quiroga (10), Szymański (17), Mariański (libero) oraz Domagała (6), Mielczarek, Rousseaux (2), Nowosielski
Barkom: Kvalen (3), Yenipazar (3), Szczurow (7), Smolar (7), Szewczenko (7), Tupczij, (17), Kanajew (libero) oraz Firkal (13), Hołoweń. Tewkun (2), Dowhij (8)

Fot. GKS Katowice