PL: Tie-break w Lublinie zakończył 6 kolejkę

6 kolejka ligowych zmagań zakończyła się meczem w Lublinie, gdzie miejscowy LUK podejmował faworyta z Zawiercia. Lublinianie byli w ciężkiej sytuacji, bowiem jak dotąd nie odnieśli jeszcze zwycięstwa w tym sezonie, przez co zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Warta miała bilans 3 wygranych i 2 porażek.

Zawiercianie wyszli z Walińskim za Kovacevicia w szóstce, zaś po stronie miejscowych pojawił się od początku Faryna. Dobre ataki oraz serwis Faryny dały już na początku spotkania przewagę miejscowym – 7:3. Przełamał w końcu blok rywali Konarski, który nie miał zbyt dobrego początku. Kwolek doprowadził do kontaktu, jednak po chwili ponownie odjechali miejscowi. Lublinianie dobrze grali zagrywką, odrzucając zawiercian od siatki – 20:16. W końcówce ponownie dwa oczka wpadły na konto Lublina po akcjach Konarskiego, a ostatecznie Jendryk środkiem zakończył seta na korzyść LUK-u.

Sporo piłek dostawał Nowakowski w ataku, a gdy Faryna ponownie skutecznie zagrał zagrywką, lublinianie mieli kontrolę nad wynikiem – 7:4. Aluron miał wiele kłopotów z przyjęciem zagrywki, co pozwalało gospodarzom zbudować bezpieczną na ten moment przewagę – 12:5. Aluron zupełnie nie był w stanie powstrzymać rywali, przez co trener Winiarski wprowadził zmianę na rozegraniu. Pochwalić należy Komandę, który wykorzystywał zarówno skrzydłowych, jak i środkowych, co utrudniało rywalom ustawienie skutecznego bloku – 19:11. Nowakowski punktując efektownie blokiem dał piłkę setową swojej ekipie, a do stanu 2:0 doprowadził lubelski środkowy atakiem.

Od początku trzeciego seta po stronie Zawiercia pojawił się Kovacević. Jednak od początku swoje robił Wachnik – 4:1. Szalacha zaserwował asa, ale po chwili tym samym odpowiedział Komenda – 9:5. Ponownie zagrywką punktowali goście, zdecydowanie poprawiając ten element, tym razem punkt Konarskiego – 9:7. Kovacević kończąc kontrę z pipe’a dał remis 13:13. LUK zaczął popełniać własne błędy, a rywale się nakręcali z akcji na akcję – 14:16. Tavares wystawiał częściej do Szalachy na środek, zaś miejscowi zdecydowanie osłabili swoją zagrywkę, która ustawiała grę przez dwa sety. Aluron utrzymywał przewagę, by po autowym ataku Romacia mieć piłkę setową w górze – 20:24. Blok na Włodarczyku przedłużył mecz.

Lublinianie walczyli o każdą piłkę, jednak wyraźnie mieli spadek jakości swojej gry w porównaniu do pierwszych dwóch odsłon. Aluron punktował blokiem, a po stronie miejscowych brakowało skuteczności Faryny na siatce – 11:11. Goście dobrze grali na siatce, wzmocnili serwis, a gdy asa posłał Konarski był stan 16:18. Wprowadzony na zagrywkę Stajer wyrównał wynik na 18:18. W końcówce emocji nie brakowało, ale ponownie goście mieli piłkę setową w górze – 21:25. Do tie-breaka doprowadził Kovacević asem serwisowym.

Decydujący set rozpoczął się od błędu serwisu Faryny oraz kontry Kovacevicia, którego wejście w trzecim secie zdecydowanie odmieniło grę gości – 0:2. Kolejnych dwóch akcji nie skończył Faryna, przez co pojawił się na placu gry Romać. Włodarczyk również oddał punkt rywalom, więc trener Daszkiewicz przerwał grę – 0:5. Blok na Włodarczyku doprowadził do zmiany stron boiska przy stanie 3:8! Zupełnie posypała się gra LUK-u. Kwolek punktował serwisem, a piłka meczowa była w górze po autowej zagrywce Romacia – 9:14. Spotkanie zakończył błąd Wachnika.

LUK Lublin – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (25:21, 25:15, 20:25, 21:25, 11:15)

LUK: Nowakowski, Faryna, Komenda, Wachnik, Jendryk, Włodarczyk, Watten (L) oraz Gregorowicz (L), Stajer, Torelli, Romać
Aluron: Waliński, Kwolek, Zniszczoł, Konarski, Tavares, Szalacha, Danani (L) oraz Łaba, Kovacević, Dulski, Kozłowski, Jóźwik

Fot. PlusLiga