PL: Złe dobrego początki w Lublinie. Trzy punkty zostały

LUK w 22 kolejce podejmował ostatnią drużynę w stawce, BBTS Bielsko-Biała. Faworytami byli miejscowi i niespodzianką może być jeden set ugrany przez gości.

Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla gości, którzy byli skuteczni w ataku, a dodatkowo skuteczne obrony pozwalały im na wyprowadzanie kontrataków. LUK gonił całą partię wynik, jednak okazało się to nie skuteczne. Sporo błędów własnych i problemy ze skończeniem własnych akcji przez gospodarzy, dość nieoczekiwanie dały bielszczanom prowadzenie w meczu.
Sytuacja zmieniła się od drugiej partii. O ile mniej więcej do połowy seta wynik jeszcze był otwarty, to później grała już tylko ekipa LUKu. Skuteczne ataki, odrzucająca zagrywka, punktowe bloki i pewnie wygrane dwa kolejne trzy sety. W każdej partii bielszczanie grali coraz gorzej. Lublin bardzo dobrze radził sobie w polu serwisowym, gdzie punktował Romać, Szerszeń, Malinowski, Komenda, Wachnik i Jendryk. LUK łącznie zaserwował 16 asów, przy 4 rywali.
Ostatecznie lublinianie wygrali za trzy oczka, czyli zgodnie z oczekiwaniami. BBTS nie dołożył ani punktu, pozostając na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem zaledwie 5 oczek.

LUK Lublin – BBTS Bielsko-Biała 3:1 (21:25, 25:16, 25:15, 25:12)

LUK: Nowakowski, Komenda, Szerszeń, Romać, Jendryk, Włodarczyk, Watten (L) oraz Gregorowicz (L), Torelli, Malinowski, Wachnik, Jóźwik, Hudzik
BBTS: Dosanjh, Siek, Zawalski, Cupkovic, Formela, Hanes, Fijałek (L) oraz Teklak (L), Gil, Woch, Sinoski, Puczkowski, Darlaczi